niedziela, 18 listopada 2018

The Thing With Five Eyes, Pulverize The Sound – 14.11.2018, Gdańsk, Klub Żak


Jazz Jantar to coroczne święto jazzu organizowane przez gdański Klub Żak. W tym roku odbywa się dwudziesta pierwsza edycja festiwalu, podczas którego w ciągu kilkunastu dni prezentowane są różne oblicza tego uważanego za najbardziej wymagający od słuchacza otwartości umysłu gatunku muzyki. Jak co roku również i tym razem w festiwalowej ramówce znalazło się miejsce dla wieczoru eksperymentalnego, podczas którego wystąpiły dwa zespoły, dla których jazzowa formuła jest punktem wyjścia dla muzycznej improwizacji - międzynarodowy kolektyw The Thing With Five Eyes oraz nowojorskie trio eksperymentatorów Pulverize The Sound. 




Środowy wieczór rozpoczął się od mistycznej podróży w świat darkjazzu spod znaku "Pięciookiego Potwora" - nowego projektu holenderskiego eksperymentatora Jasona Köhnena, który przyjechał do Gdańska w ramach krótkiej trasy promującej wydany w styczniu album "Noirabesque". Było to wydarzenie bez precedensu i prawdopodobnie jedyna okazja, by podziwiać ten kolektyw w Polsce na żywo, ze względu na jego międzynarodowy charakter.

Muzycy wystąpili jako trio, niestety bez pierwotnie zapowiadanego flecisty. Nie miało to jednak wpływu na jakość koncertu. Zmienione zostały jedynie nieco aranżacje albumowych kompozycji. Wydobywającemu z elektronicznych urządzeń magiczne, momentami kosmiczne, hipnotyzujące dźwięki i grającego na elektronicznej perkusji i gongu Köhnenowi towarzyszyli na scenie francuski kontrabasista Jean Christophe Bournine oraz wirtuoz lutni perskiej zwanej także oudem, Rosjanin Dimitry Globa-Mikhailenko. Podczas swojego godzinnego koncertu stworzyli niepowtarzalny klimat, gdzie mroczne perkusyjne uderzenia i elektroniczne melodie przeplatały się z bliskowschodnimi inspiracjami oraz basowymi improwizacjami. Był to całkowicie hipnotyzujący i wciągający słuchacza od pierwszej do ostatniej minuty, spójny występ, podczas którego nie zabrakło solówek na poszczególnych instrumentach i muzycznych dialogów. Instrumentalnym onirycznym pejzażom towarzyszyły świetnie dobrane wizualizacje, podkreślające charakter muzyki. 


Ze względu na środek tygodnia miał on bardzo kameralny charakter. Do Żaka przybyło stosunkowo niewielu melomanów, jednak były to osoby otwarte na muzyczne eksperymenty i potrafiące chłonąć dźwięki w ciszy i skupieniu, dzięki czemu można było w pełni oddać się przyjemności słuchania i wręcz zapomnieć o otaczającej rzeczywistości. Publiczność przyjęła artystów bardzo ciepło, szczerze oklaskując ich w odpowiednich momentach, a żywiołowa reakcja grupy słuchaczy z pierwszego rzędu po zakończeniu występu sprawiła, że trio powróciło na scenę na nieplanowany bis, aby w prawie całkowitej ciemności, jedynie przy subtelnym czerwonym świetle zaprezentować jeszcze drobną improwizację. 

Po dwudziestominutowej przerwie przyszedł czas na całkowitą zmianę nastroju i intymne, wyciszające dźwięki ustąpiły miejsca kontrolowanemu chaosowi za sprawą nowojorczyków z Pulverize The Sound, którzy oddali się muzycznemu szaleństwu, prezentując całkowicie wykręcone, nie dające się jednoznacznie zaklasyfikować otwarte formy. Basista Tim Dahl, trębacz Peter Evans i perkusista Mike Pride dwoili się i troili walcząc ze sobą o tytuł największego eksperymentatora. Był to występ całkowicie ekstremalny, zarezerwowany dla najbardziej wytrwałych i otwartych słuchaczy. Intensywność muzycznych pojedynków doskonałych technicznie instrumentalistów przyprawiała o dreszcze, wywołując jednocześnie podziw i irytację. Pozbawione jakiejkolwiek melodii kompozycje sprawiały wrażenie niemożliwych do ponownego wykonania w pierwotnej formie, a mimo to potrafiły zaciekawić i zatrzymać na koncertowej sali. 

Jak zwykle w przypadku klubu Żak kwestie organizacyjne zostały dopięte na ostatni guzik, dzięki czemu każdy uczestnik koncertów mógł spędzić je w miłej atmosferze. Kameralna, bardzo dobrze nagłośniona Sala Suwnicowa, sympatyczna obsługa, świadoma publiczność i przyjazne otoczenie sprawiają, że wraca się tam zawsze z chęcią, by odkrywać nowe muzyczne ciekawostki, poszerzać swoje horyzonty i spotykać wyjątkowych ludzi.