poniedziałek, 11 marca 2019

Foals - Everything Not Saved Will Be Lost Part 1 (8.03.2019)


Jeden z najciekawszych zespołów brytyjskiej fali indie-rocka początku XXI wieku powraca w wielkim stylu. Po kilku latach nieobecności kwintet postanowił zaskoczyć słuchaczy i wydać aż dwie płyty. Muzycy zrobili prezent wszystkim swoim fankom i w Dniu Kobiet zaprezentowali światu pierwszą z nich. 



Foals nagrywali nowe piosenki w składzie: Yannis Philippakis (wokal, gitara), Jimmy Smith (gitara), Jack Bevan (perkusja) i Edwin Congreave (klawisze).  Słuchając albumu wyraźnie da się odczuć, że wspólna praca w studiu sprawiała im niemałą przyjemność, dzięki czemu stworzyli dzieło kompletne i spójne.  

"Everything Not Saved Will Be Lost Part 1" to dziesięć kompozycji przywodzących na myśl wszystko to, za co wielbiciele indie rocka pokochali Foals za połączenie energetycznych, precyzyjnych math rockowych gitar z tanecznymi beatami, które potrafią porwać do tańca nawet najbardziej opornych, a także ulotnością i nostalgią w melodyjnych balladach. Tym razem jednak poza radością wspólnego grania i materiałem, który idealnie sprawdza się na koncertach np. zamykających festiwalowe szaleństwa (do dziś pamiętam porywające wykonanie "Spanish Sahara" po ogromnej burzy, na zamknięcie drugiego dnia Open'er Festivalu w 2011 roku), mają także coś ważnego do przekazania. Tytuł płyty to swego rodzaju ostrzeżenie, że wszystko, od ulotnego momentu inspiracji poprzez biologiczną różnorodność Ziemi może być bezpowrotnie utracone.

Yannis Philippakis, lider Foals tłumaczy to następująco: "Świat nie jest już takim miejscem, jakim był kiedyś. Jest całkowicie nieprzewidywalny, a problemy narastają. Jak mamy na to zareagować? I jaki jest sens reakcji jednostki na te wszystkie kłopoty?" Wyjaśnia również, dlaczego zespół zdecydował się wydać aż dwa albumy: To dwie strony tego samego medalu. Można ich słuchać i delektować się nimi z osobna, ale obydwie części się uzupełniają. Teksty opowiadają o tym, co obecnie dzieje się na świecie. Jaki jest sens bycia muzykiem, jeśli nie można się jakoś zaangażować w te sprawy? Utwory są wołaniem o pomoc, niczym sygnał SOS albo białe flagi... każdy na swój sposób." 

W warstwie lirycznej wokalista greckiego pochodzenia porusza między innymi problemy zmian klimatu, permanentnej niepewności i ciągłej inwigilacji naszego życia przez chociażby portale społecznościowe. Tematyka apokaliptyczna przejawia się wyraźnie w "In Degrees", gdzie Yannis opisuje przyszłość, w której ludzkość zatraca umiejętność komunikacji. W singlowym "Exits", do którego zespół zrealizował z wielkim rozmachem teledysk poruszony jest temat manipulacji społeczeństwem, ludzkiego zniewolenia i chęci ucieczki. 

Poza niebanalnym, sześciominutowym singlem, na płycie wyróżnia się także oparty na doskonałym basowym pulsie "Syrups", z minuty na minutę rozkręcający się niczym kompozycja Archive. Świetnie wypadają w nim narastające bębny i gitary na tle klawiszowej podstawy oraz charakterystyczny wokal. Od nadmiaru energii pulsuje także "White Onions", zaś "Cafe D'Athens" czaruje bajkowym brzmieniem wibrafonu i wokalizami Yannisa, przywodząc na myśl stylistykę jazzową.

Album rozpoczyna tajemniczy, pełen pogłosów "Moonlight",  wieńczy zaś fortepianowa ballada "I'm Done With The World (& It's Done With Me)", niezwykle poruszająca i urzekająca delikatnością. Poprzedza ją nostalgiczna popowa piosenka "Sunday", traktująca o potrzebie oderwania się choć na chwilę od codziennych problemów. Uwagę zwracają tu wpadające w ucho chórki i lekko płynąca gitarowa melodia. 

Klimatyczności płycie dodaje dość psychodeliczna okładka, przedstawiająca widok na luksusowy budynek, jednak nieco przewrotnie przysłonięty palmowymi liśćmi o odcieniu różu.  

Druga część "Everything Not Saved Will Be Lost" pojawi się na rynku jesienią tego roku. Warto na nią czekać. 

7,5/10 

Posłuchaj fragmentu: Foals - Out Of The Woods