niedziela, 29 grudnia 2019

Marcin Pater Trio - Nothing But Trouble (27.11.2019)


Marcin Pater Trio - Nothing But Trouble (27.11.2019)

W ostatnich latach coraz więcej mówi się o sukcesach polskich artystów poza granicami naszego kraju. Długie trasy po światowych klubach odbywają Behemoth i Riverside, post-rockowej twierdzy od lat strzegą dzielnie Tides From Nebula. Mamy też pierwszego Polaka – Tobiasza Bilińskiego w wytwórni Sub Pop. Od dawna jest także głośno w światowej branży muzycznej o polskim jazzie. Basia Trzetrzelewska, Urszula Dudziak, Michał Urbaniak, Mikołaj Trzaska to tylko kilka nazwisk, które święcą międzynarodowe triumfy. Szansę, by dać się poznać międzynarodowej publiczności otrzymali też młodzi muzycy z Katowic, którzy podpisali kontrakt z Emme Record Label – znaną włoską wytwórnią.



Trio wibrafonisty i kompozytora Marcina Patera nie gra typowego akademickiego jazzu. Muzycy na swojej debiutanckiej płycie postawiło na połączenie jazzowej narracji z brzmieniem gitary elektrycznej, bliskie stylistyce artrockowej i progresywnej. Prym w albumowych kompozycjach wiodą przyjemne dla ucha melodie wibrafonu, dopełnione delikatnym basowym pulsem Mateusza Szewczyka i brzmieniem perkusji Adama Wajdzika.

Subtelność spotyka tu radość grania. Słuchając dokonań zespołu da się wyraźnie odczuć pozytywną energię towarzyszącą tworzeniu, a także szczerość wykonania. Co więcej, muzyków wsparł jeden z najbardziej obiecujących gitarzystów jazzowych w naszym kraju – Jakub Mizieracki.

Dialogi gitary i wibrafonu są wizytówką tej płyty. Najwyraźniej dają o sobie znać w kompozycji tytułowej kipiącej pozytywną energią współbrzmiących instrumentów oraz “Mantrapii”, w której odnajdą coś dla siebie fani długich gitarowych, progresywnych solówek. Bardzo pejzażowy jest także “The Ocean”.

Dla miłośników nieco szybszego tempa zespół przygotował “Rush”, którego taneczny rytm ociera się niemal o stylistykę flamenco. Przykładem ciekawego narastania tempa i budowania napięcia jest “Take Down”. Natomiast słuchacze ceniący sobie dźwiękowe wyciszenie i relaks z odrobiną nostalgii polubią “Szkło na godzinę”, “Lucy”, “Den Haag” i wieńczący zestaw “I Love You Baby”, który wlewa w serce słuchacza spory ładunek muzycznego ciepła i niemal popowej lekkości.

„Nothing But Trouble” świetnie sprawdzi się jako towarzysz popołudniowego odpoczynku. To muzyka przyjemna i relaksująca, właściwie na każdą okazję. Jeśli macie ochotę posłuchać jak brzmi na żywo, wybierzcie się na zimową edycję żakowego Festiwalu Jazz Jantar. Trio wystąpi w gdańskim klubie 9 lutego.

7/10