wtorek, 14 stycznia 2020

[::], Hadal, Dule Tree – Gdańsk, Wydział Remontowy, 12.01.2020 [GALERIA ZDJĘĆ]


Początek nowego roku to podobno czas odpoczynku od wydarzeń kulturalnych. Podobno, bo ostatnich kilka dni w Trójmieście dostarczyło fanom nieoczywistych dźwięków wielu niezapomnianych wrażeń. Dziesiąta, bardzo różnorodna edycja Dni Muzyki Nowej, koncertowa premiera nowej płyty Kiev Office, tradycyjny coroczny styczniowy występ Tune w Wydziale Remontowym, 28 finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, a także bardzo obiecujący niedzielny, potrójny koncert w Wydziale Remontowym. Tak w skrócie wyglądał miniony weekend. W niedzielę postanowiłam dokonać niemożliwego i po 4 dniach żakowego festiwalu zajrzeć jeszcze na tereny stoczniowe. 

 


Na kilka dni przed zaplanowaną datą występ stanął jednak pod znakiem zapytania. Członkowie Black Tundra rozchorowali się i trzeba było sprawnie znaleźć zastępstwo. W ostatniej chwili do składu dołączył trójmiejski Dule Tree i był to bardzo dobry wybór. 

Każdy, kto lubi hałas i bezpośredni przekaz w muzyce, mógł znaleźć w tym występie coś dla siebie. Mimo że na scenie zameldowało się tylko dwóch muzyków, energia była równa tej generowanej przez co najmniej dziesięciu. Noise, grind i sludge zderzały się z momentami ciszy, a wyrazista perkusja współbrzmiała z basowymi, prostymi riffami. Szymon Browarczyk dwoił się i troił, by jak najpełniej oddać targające nim emocje. Jego ekspresyjny krzyk i bezpośredni przekaz zawarty w tekstach trafiły do publiczności, która reagowała bardzo entuzjastycznie. Groźne spojrzenia, spacer po barierce i skok bezpośrednio do słuchaczy na pewno zostaną w pamięci wielu z nich. 

Po krótkiej przerwie technicznej zagrał Hadal, a dokładniej do Borowczyka i perkusisty Pawła Ruckiego dołączyli dwaj gitarzyści i klawiszowiec. Było black metalowo, bardzo mrocznie i zimno, a chwilami melodyjnie. Muzycy przedstawili materiał z debiutanckiego "Five Grades Of The Abyss", łączącego ciężar i shoegaze. Dali z siebie maksimum, angażując słuchaczy i dając dowód na to, że niebawem może być o nich głośno. 

Wieczór w Wydziale Remontowym zakończył się bardzo mocnym akcentem. Prawdziwą muzyczną ucztę koneserom ciężkich brzmień zapewniło trio [::], zwane także 4dots. Wiktor, Kamil i Jerzy kilka tygodni temu wydali swoją drugą płytę o tajemniczym tytule "XIXIX", wypełnioną nieoczywistymi połączeniami metalowego ciężaru i transowości. Zaprezentowali ją w całości, wzbogacając set kompozycjami z debiutanckiego "aux::in". 

Ze względu na dzień tygodnia i bardzo późną porę (koncert rozpoczął się po 22:30) występowi towarzyszyła nieco mniejsza frekwencja niż podczas dwóch pierwszych koncertów. Ci jednak, którzy postanowili zostać do końca zdecydowanie nie mieli czego żałować. Muzycy zagrali doskonale, a generowane przez nich dźwięki hipnotyzowały i pobudzały wyobraźnię. Ich porozumienie bez słów udzieliło się publiczności, która słuchała z zapartym tchem instrumentalnych sekwencji, układających się w bardzo zgrabne, nieoczywiste kompozycje. 

Podziw budziły umiejętności techniczne każdego z członków zespołu, toczących muzyczne dialogi, sposób budowania napięcia oraz pomysły aranżacyjne. Były to dźwięki wymagające, ale odwdzięczające się za pełną uwagę nieprawdopodobnymi doznaniami. Kolejna okazja, by posłuchać muzyków w Trójmieście już w kwietniu. 4dots zagrają u boku Wrekmester Harmonies w przystoczniowym Drizzly Grizzly. 

Zapraszam do obejrzenia zdjęć z wydarzenia 

 Dule Tree i Hadal






































[::]