Pochodzą z Żywiecczyzny, rozpiera ich energia i mają świeże pomysły, którymi chcą podzielić się z otwartymi słuchaczami, którzy szukają w muzyce szczerości, bezkompromisowości i dobrych tekstów. Połączyła ich przyjaźń, która przerodziła się w dzielenie się muzycznymi inspiracjami i wspólnym działaniem na muzycznym polu, a efektem tych prac jest "Ekstrawertyka". Debiutancki album Modern Lies można w dużym skrócie opisać następująco: dobre pop-rockowe piosenki po polsku. Takie, których od kilku lat brakowało na polskim rynku muzycznym.
Do młodych ludzi w obecnych
czasach nie jest łatwo trafić, tym bardziej z muzyką rockową. W erze
popularności elektroniki, beatów i rapu gitary nie są już na topie. Riffy stały
się niemodne, a solówki gitarowe to przeżytek. Jak więc przemycić dźwięki sześciu
i czterech strun w przystępnej formie tak, by spodobały się tym, którzy lubią
energetyczne, chwytliwe granie, a jednocześnie tym, którzy podążają za trendami?
Dobrym pomysłem zdaje się być indie rock oraz powracający do łask post-punk.
Tak w 2002 roku zaczynali w Sheffield Arctic Monkeys, tą drogą poszedł też w
2004 roku poznański zespół Muchy. Na pograniczu tych stylistyk poruszają się także
na swoim debiucie Modern Lies.
Jedenaście utworów zawartych na
płycie wpada w ucho od pierwszego przesłuchania dzięki fajnym melodiom, chwytliwym
partiom gitar i pulsującej sekcji rytmicznej, a całość dopełnia naprawdę dobry
wokal. To kluczowa kwestia, by nagrywać piosenki, które porwą tłumy. Aby to
osiągnąć, warto też sięgnąć po to, co znane i lubiane i dodać do tego nieco
osobistego charakteru.
Rozpoczynająca album "Chemia",
podobnie jak "Halo" spokojnie mogłyby znaleźć się w repertuarze Much.
Riff "Paszportów"
przypomina "Fake Tales Of San Francisco" Arctic Monkeys. "Listopad"
skłania do tańca chwytliwym rytmem, który z pewnością trafi do fanów dźwięków
spod znaku Franz Ferdinand, podobnie jak "Schematy, które pulsują radosną
energią. W brzmieniu "Karuzeli" da się znaleźć inspiracje Foals.
Równie przebojowe są pozostałe kompozycje, które tworzą czterdziestominutową,
spójną całość.
Muzyka to jedno, ale równie
ważnym elementem, szczególnie gdy zespół decyduje się na wokal w języku
ojczystym są teksty. Język polski jest tu przypadkiem szczególnie wymagającym.
O ile po angielsku śpiewanie banałów brzmi całkiem dobrze ze względu na
melodyjność samego języka, po polsku wypada to naprawdę tragicznie. Na
szczęście muzycy poradzili sobie bardzo dobrze i uniknęli pretensjonalności - w
odpowiednich proporcjach połączyli szczerość z uniwersalnością przekazu.
W ciekawy sposób zwracają się do
młodych ludzi trafnie opisując ich życiowe rozterki, dylematy, relacje,
odczucia. Opowiadają o miłości, pierwszych trudnych wyborach, obserwacjach rzeczywistości
dwudziestego pierwszego wieku i próbach odnalezienia się w świecie pełnym
różnych bodźców i pozostania sobą w czasach, gdy wszystko jest na sprzedaż i na
pokaz. To historia o samotności w czasach portali społecznościowych i dostępu
do praktycznie każdej możliwej rzeczy, kryzysie relacji międzyludzkich, świadomości,
trafnego odróżniania tego, co wartościowe od tego, co bez znaczenia. Już sama
nazwa grupy trafnie podsumowuje społeczną sytuację na świecie.
Czy młodzi muzycy będą godnymi następcami
grupy Muchy, która trzynaście lat temu "Miastem Doznań" przecierała
szlaki indie rocka w Polsce pokaże czas. Modern Lies mają potencjał, by śmiało
iść tą drogą i odnieść sukces. Każdy z utworów zawartych na
"Ekstrawertyce" mógłby z powodzeniem znaleźć się na radiowej
playliście.
Ian Curtis zachęcał w "Transmission"
zachęcał do podrygiwania w rytm dźwięków granych w radio. Podobny
"cel" (nie zagłębiając się w dokładny przekaz utworów) mieli też
Arctic Monkeys chociażby w powszechnie znanym "I Bet You Look Good On The
Dancefloor", czy "Dancing Shoes". Michał Wiraszko z Much w
jednym z utworów prosił by "nie przeszkadzać mu, bo tańczy". Motyw ten
wykorzystują także muzycy Modern Lies w "Przegrywamy Czas", gdzie
pada pełne ironii zdanie: "Goni nas świat a my i tak tańczmy dalej / bez względu
na wszystko bawmy razem się wspaniale." Czy tłumy znów zatańczą w rytm rocka? Trzymam kciuki,
by tak się stało.
74%
Posłuchaj płyty: Modern Lies - Ekstrawertyka