Ciepła słoneczna pogoda sprzyja organizacji wakacyjnych wydarzeń plenerowych. Dzięki temu dla wszystkich fanów muzyki na żywo pojawiła się nadzieja, że jednak koncertowe lato nie zostanie całkowicie stracone. Po licznych ogłoszeniach o odwołaniu lub przełożeniu wielu imprez kulturalnych zaplanowanych na najbliższe miesiące wreszcie pojawiają się informacje o nowych planach artystycznych.
Jedną z ofiar tegorocznej pandemii stał się festiwal teatrów ulicznych FETA. W ramach zadośćuczynienia za brak możliwości oglądania w tym roku ciekawych spektakli teatralnych z całego świata w czwartkowy wieczór otwarta została wystawa poświęcona temu wydarzeniu w zaspiańskiej "Plamie", siedzibie Gdańskiego Archipelagu Kultury, a wernisażowi towarzyszył koncert trójmiejskiego zespołu Kwiaty.
Leżaki, dywany, koce, relaks w blasku wieczornych, ostatnich promieni zachodzącego słońca i przyjemna muzyka na żywo - to idealne połączenie na lato. Nostalgiczne, melodyjne dźwięki w wykonaniu Kwiatów sprawdziły się w takich warunkach doskonale. Połączenie shoegaze'owej estetyki z nutą psychodelii, lekkością indie rocka i szczyptą przebojowości podobało się dość licznie jak na środek tygodnia zgromadzonej publiczności. Emocjonalne teksty i klimatyczny śpiew Maji Andrzejewskiej oraz jej sceniczna ekspresja dodawały muzyce wyjątkowości. Świetnie brzmiała też gitara Pawła Przyborowskiego, w szczególności w tych bardziej hałaśliwych, zgrzytliwych momentach.
Dla zespołu był to pierwszy post pandemiczny koncert, co z pewnością
wiązało się z pewną dozą niepokoju i niepewności, jaka będzie reakcja
przybyłych gości. Muzycy poradzili sobie świetnie i zagrali naprawdę
solidny, dobry zestaw, łącząc kompozycje z debiutanckiej płyty z nowymi
nagraniami, które znajdą się za jakiś czas na kolejnym wydawnictwie. Była to też dobra próba przed znacznie większym występem, czekającym grupę już w sobotę.
Tęsknota za koncertami wciąż jest ogromna, co było wyraźnie odczuwalne podczas występu. Muzyków oklaskiwała słuchająca publiczność, która chłonęła dźwięki z zainteresowaniem i szacunkiem dla artystów. Wśród obecnych można było spotkać nie tylko stałych bywalców trójmiejskich wydarzeń kulturalnych, lecz także rodziny z dziećmi. Wszyscy przeżywali ten występ na swój sposób, nie zawadzając sobie wzajemnie i stosując się bez problemu do zasad dystansu społecznego.
Wszystkich, którzy w ciągu najbliższych kilku dni będą w Trójmieście i nie dotarli dziś do Plamy, a chcieliby posłuchać Kwiatów na żywo zapraszam na Fląder Festival w najbliższą sobotę, 25 lipca na plażę w gdańskim Brzeźnie. Grupa wystąpi na Scenie Molo o 19:30. Tymczasem zapraszam do obejrzenia galerii zdjęć z czwartkowego koncertu.
