Jak pandemia wpłynęła na ludzką psychikę? Jak zmieniło się życie codzienne i nasze relacje? Na te pytania odpowiedzi szuka odpowiedzi wielu z nas. Nie dziwi więc fakt, że ta tematyka wpłynęła też na to, co postanowili zaprezentować fanom muzycy Nothing But Thieves. Anglicy na swojej trzeciej płycie łączą popową przebojowość z gitarową energią i dobrymi tekstami.
To album, który trafi do wielbicieli grupy, ale przysporzyć może jej też nowych sympatyków. To spójny i ciekawy materiał, którego nie da się jednoznacznie przypisać do konkretnej działki. Conor Mason rozśpiewał się i z łatwością przechodzi od niższych do wyższych rejestrów i z powrotem, ciekawie interpretując emocjonalne, a jednocześnie przystępne teksty. Syntezatory toczą pojedynki z gitarami, są też orkiestracje, angażujące chórki i ultra chwytliwe melodie.
To prawda, że wiele z tych dźwięków już gdzieś słyszeliśmy, ale nie ma co narzekać, skoro zostały świetnie poskładane w chwytliwe, wpadające w ucho piosenki z przekazem. Pozostaje tylko słuchać ich wtedy, gdy będziemy mieli na to ochotę, a nawet przy nich poskakać, choćby w skarpetach na domowym dywanie.
W "Real Love Song" muzycy wyraźnie czerpią ze stylistyki The Killers, choć radzą sobie znacznie lepiej niż inspirujący ich Amerykanie na swojej ostatniej płycie. "Phobia" to jakby muzyczny ciąg dalszy "Brianstorm" Arctic Monkeys. W kilku innych momentach odnajdą swoje ulubione patenty fani Muse i Jacka White'a, ale też miłośnicy po prostu fajnych przystępnych gitarowych piosenek.
Nothing But Thieves na swoim trzecim albumie udowadniają, że upatrywanie w nich nowych gwiazd stadionowych i idoli młodego pokolenia nie było zabiegiem na wyrost. Mają ogromny potencjał komercyjny, a jednocześnie z albumu na album rozwijają się muzycznie, zręcznie budując swój indywidualny styl na pograniczu alternatywnego rocka i popu.
To płyta, która sprawdzi się o dowolnej porze, w dowolnych okolicznościach. Wpada w ucho od pierwszego odsłuchu. Jest idealna do samochodu, świetnie spełnia też swoją rolę jako domowy towarzysz, czy jako prezent dla przyjaciela. Przecież wszyscy lubimy pop, a jeśli wydaje nam się, że jednak nie lubimy, to widocznie jeszcze o tym nie wiemy, że prędzej czy później też nas czeka jakaś fascynacja muzyką lżejszą i przyjemną. Przekonajcie się na własne uszy, że coś w tym jest.
82%
Posłuchaj płyty: Nothing But Thieves - Moral Panic