Gdy otacza cię za dużo dźwięków, a wybór muzyki na dany dzień zdaje się wręcz nierealny w dobie ogromu wydawanych płyt, warto sięgnąć po coś uniwersalnego. Taki jest nowy materiał grupy Holy Monitor. Jeśli masz ochotę na przyjemny album na poranny rozruch, ten sprawdzi
się idealnie. Świetnie słucha się go właściwie o dowolnej porze, podczas
odpoczynku czy wywiązywania się z codziennych obowiązków.
Kwintet z Grecji na swojej trzeciej płycie jeszcze odważniej eksploruje psychodeliczne oblicze rocka. Wyraźnie wyczuwalne są tu echa lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych ubiegłego wieku. Ta muzyka ma szansę spodobać się też fanom dźwięków spod znaku King Gizzard & The Lizard Wizard. Słychać w niej też echa "Wish You Were Here" Pink Floyd, a także The Black Angels i Kikakagu Moyo, z którymi Grecy mieli przyjemność dzielić scenę.
To propozycja niebanalna, a zarazem bardzo przystępna i melodyjna. To dźwięki ciepłe, lekkie i bardzo przyjemne. Pozwalają się zrelaksować i przyciągnąć odbiorcę na dłużej. Muzycy kreują ciekawe, przestrzenne, wielobarwne pejzaże, które chce się odkrywać. Ta płyta trwa dokładnie tyle, ile powinna by zaintrygować i nie przytłoczyć nadmiarem wrażeń.
Warstwa liryczna albumu została zainspirowana starożytnym filozoficznym traktatem Arystotelesa, "O niebie" oraz cyklami natury. Zabiera słuchaczy w kosmiczną podróż pełną piękna i tajemniczości. Jest tu także pewna rytualność, wyrażona poprzez hipnotyzujący taneczny puls. Prym wiodą tu urzekające lekkością space rockowe gitary i szalejące klawisze. Dopełniają je ciepłe rytmy basu i niezwykle przyjemny wokal. To płyta, do której chce się wracać, której melodie chce się nucić i która wlewa w serce nadzieję. Jest w tych dźwiękach pewna analogia do powrotu do życia. To idealna muzyka na wiosnę, gdy przyroda odradza się i budzi się do życia po zimowym śnie.
Album został zarejestowany na żywo w studiu i wyraźnie da się wyczuć, że nagraniom towarzyszyła pozytywna energia. To świetna i uniwersalna muzyka, będąca pomostem między bogatą historią muzyki rozrywkowej a współczesnością. Właśnie tak powinny brzmieć tego typu albumy.
84%
Posłuchaj płyty: Holy Monitor - Southern Lights
