Drugą bohaterką cyklu nietypowych pytań została artystka niezwykła. Moriah Woods to amerykańska wokalistka, która od kilku lat mieszka w Polsce, a konkretniej w Puławach. Jej kameralne występy zapisują się w pamięci uczestników na długo, niosąc wachlarz emocji i wzruszeń.
fot. Kori Stanton Photography
Koncert w Grudziądzu, w którym miałam przyjemność wziąć udział w sierpniu ubiegłego roku był doświadczeniem jedynym w swoim rodzaju. Wręcz rodzinna atmosfera i przekaz płynący ze sceny wywołały lawinę uczuć i wlały w serce nadzieję. Każdy kontakt z jej twórczością, także studyjną jest fantastycznym doświadczeniem.
Artystka, która dała się ostatnio poznać szerszej publiczności za sprawą współpracy z Anitą Lipnicką i singla "Nasz Głos", szykuje się do wydania trzeciej płyty studyjnej. Na rozmowy na ten temat przyjdzie jeszcze czas. W poniższym wywiadzie nie znajdziecie też odpowiedzi na to, czemu artystka wybrała Polskę - mówiła już o tym tak często, że z pewnością wyjaśnienia krążą w sieci. Odpowiedziała za to na trzynaście innych pytań.
Oto "szczęśliwa trzynastka" Moriah:
1. Moim bohaterem w dzieciństwie był... Jewel
2. Wydarzenie z życia, które mnie ukształtowało to... rozpoczęcie gry na instrumencie, gdy miałam 6 lat, przeprowadzka z Montany do Colorado w wieku 14 lat, a także śmierć mojego ojca, który popełnił samobójstwo
3. Płyta, która miała największy wpływ na to, kim jestem to…. Pieces Of You - Jewel / Coral Fang - The Distillers
4. Gdybym nie została muzykiem, byłabym.... martwa, a jeśli nie, to co najmniej bardzo chora - to będzie najbardziej szczera odpowiedź na to pytanie.
5. Gdybym mogła zagrać koncert/podjąć współpracę z jednym artystą, byłby to....David Eugine Edwards
6. Najdziwniejsza rzecz/wiadomość, jaką dostałem od fanów to... (a jednocześnie jedna z najlepszych) Monocykl. Dzięki Viki
7. Kino, teatr, a może książka? Po którą formę kultury sięgasz najczęściej i dlaczego? Kino. Lubię, gdy od czasu do czasu moje dwa główne zmysły zostają przejęte przez doświadczenia, życiowe poglądy innej osoby. Pozwala mi to oderwać się na trochę od moich osobistych doświadczeń i często pomaga mi spojrzeć na różne aspekty życiowe z różnej perspektywy. Kocham kreowanie sztuki poprzez połączenie obrazu i dźwięku i kino inspiruje mnie do działań, w których nie czuję się doświadczona.
8. Lata osiemdziesiąte były lepsze, bo...były analogowe
9. Moje ukochane miejsce na Ziemi to... miejsce, w którym jest moja Mama, a jest nim Paonia w stanie Kolorado.
10. Moje najbardziej traumatyczne wspomnienie z koncertu to... wyjście na scenę przed dwoma tysiącami ludzi w Warszawie i Poznaniu, gdy grałam przed LP, a także solowy występ przed Rodrigo Y Gabriela i założenie kapodasteru na złym progu, gdy grałam "I Can". Gdy grałam przejście moje palce znalazły się w odpowiednich miejscach, ale akord był zły. Szybko zdałam sobie sprawę z mojego problemu i po prostu całkowicie przestałem grać. Nadal jednak śpiewałam, podczas gdy kilkusetosobowa publiczność w Palladium w Warszawie zaczęła ze mną agresywnie klaskać. Wskoczyłam z powrotem do ostatniego refrenu piosenki i zakończyłam ją głośnymi brawami. Byłam jednocześnie wściekła i przytłoczona reakcją publiczności, która okazała mi wsparcie i miłość.
11. Marzę o... tym, by móc utrzymać się z muzyki oraz o tym, by móc pozwolić sobie na zakup malutkiego domku w lesie
12. Moje ulubione zajęcie w wolnym czasie to... bieganie, granie na gitarze i komponowanie utworów w programie Ableton Live
13. Pytanie, którego najbardziej nienawidzę podczas wywiadów to... "Dlaczego Polska?" Mój przyjaciel John Porter kiedyś podpowiedział mi, że najlepiej odpowiedzieć na nie: "wygoogluj sobie"
Artystka także od lat czynnie angażuje się w walkę z depresją, pomagając osobom, które zmagają się z tą paskudną chorobą. Swoim fanom pragnie przekazać trzy bardzo ważne słowa: "Nie jesteś sam!"
Muzykę Moriah Woods znajdziecie oczywiście w serwisach streamingowych. Za pośrednictwem portalu Bandcamp możecie nabyć jej płyty, koszulki i inne sympatyczne pamiątki.