Wokalista, kompozytor, autor tekstów, wnikliwy obserwator rzeczywistości. Artysta otwarty, poszukujący nowych wyzwań i środków wyrazu. Paweł Przyborowski przede wszystkim jednak pisze piosenki, które skłaniają do refleksji i pozostawiają słuchacza z uczuciem niepokoju.
Artysta znany z grup Byty i Glątwa oraz albumu "Przykład Opowiadania Niepogodnego", nagranego razem z Maciejem Łbikiem, postanowił powrócić do nagrań solowych. Z początkiem lutego ukazał się album "Nieśmiesznie", o którym opowiadałam kilka tygodni temu na łamach Soundrive. Przy okazji tej premiery Paweł odpowiedział mi także na trzynaście pytań.
1. Moim bohaterem w dzieciństwie był…
- Moją pierwszą pasją była piłka nożna więc najpewniej powinienem odpowiedzieć, że Alessandro Del Piero - legendarny napastnik Juventusu. Wraz z pojawieniem się w moim życiu muzyki idole pojawiali się i znikali w tempie, za którym ledwie nadążam w pamięci :)
2. Wydarzenie z życia, które mnie ukształtowało to…
- Trzynaste lub czternaste urodziny. Moment, w którym otrzymałem swoją pierwszą gitarę akustyczną.
Od tamtej pory mój rozkład dnia i kalendarz wyglądają zupełnie inaczej.
3. Płyta, która miała największy wpływ na to, kim jestem to….
- Najchętniej wymieniłbym całą twórczość Nicka Cave’a! Skoro nie mogę to wskażę na ‘Push the Sky Away’. To był pierwszy album Bad Seeds, na który czekałem już jako słuchacz i fan. Wiele się zmieniło od tego czasu ale wrażenia zostają wciąż takie same.
4. Gdybym nie został muzykiem byłbym….
- Jestem bardziej niż pewien, że fenomenalnym piłkarzem. Ogromny potencjał. Nieodkryty i niedoceniony ale ja wierzę.
5. Gdybym mógł zagrać koncert/podjąć współpracę z jednym artystą byłby to…
- Najpewniej ktoś kto nie żyje. Z takimi artystami obecnie jest najtrudniej podjąć współpracę.
W zależności od dnia byłby to Grzegorz Ciechowski lub David Bowie. Dwóch panów, których rozmiar talentu nie mieści mi się w głowie.
6. Najdziwniejsza rzecz/wiadomość, jaką dostałem od fanów to…
- Wiadomości dotyczące interpretacji tekstów lub rodzaju muzyki potrafią być bardzo dziwne. Bardzo.
7. Kino, teatr, a może książka? Po którą formę kultury sięgasz najczęściej i dlaczego?
- Zazwyczaj postawiłbym znak równości ale obecnie jestem najbardziej głodny teatru. Przez ostatni rok miałem okazję odwiedzić teatr zaledwie dwa razy. To mniej niż ilość biletów, które musiałem zwrócić z powodu obostrzeń.
8. Lata osiemdziesiąte były lepsze, bo…
- Nie były lepsze.
9. Moje ukochane miejsce na Ziemi to…
- Ach. Raczej nie mam takiego jednego miejsca ale na pewno w mojej czołówce znalazłyby się: gdyńska plaża w śródmieściu, Wrzeszcz oraz każde inne miejsce, w którym spotykam się z przyjaciółmi.
10. Moje najbardziej traumatyczne wspomnienie z koncertu to…
- Na szczęście nie mam traumatycznych wspomnień z koncertów. Problemy techniczne i wpadki potrafią napsuć krwi ale jest to do ogrania i raczej nie wymaga przepracowania.
11. Moim marzeniem jest…
- …wolę nie zapeszać.
12. Ulubione zajęcie w wolnym czasie…
- Nadrabianie zaległości towarzyskich i spacery z moją lubą.
13. Pytanie, którego najbardziej nienawidzę podczas wywiadów to…
- Oczywiście pytanie o to jaki gatunek muzyki tworzę :P Niezmiennie, nawet w 2021 roku to pytanie potrafi się pojawić.
Na koniec przekazuję Wam wiadomość od Pawła:
- Pozdrowienia i więcej pozdrowień. Mam nadzieję, że do szybkiego zobaczenia.
Muzyki Pawła możecie posłuchać za pośrednictwem serwisów streamingowych i nabyć ją bezpośrednio od artysty na portalu Bandcamp: https://pawelprzyborowski.bandcamp.com/