Warszawa, Klub Progresja, ósmy grudnia 2019 roku. Na scenie kolejno A.A. Williams, Brutus i Cult Of Luna. Ten wieczór był jednym z najbardziej emocjonalnych spośród wszystkich koncertów, w których miałam przyjemność uczestniczyć, o czym opowiadałam w relacji z wydarzenia. Każdy z trzech koncertów tego wieczoru był fenomenalny, ale występ belgijskiego tria poruszył mnie do tego stopnia, że gdy muzycy zeszli ze sceny, pobiegłam na stanowisko z merchem nabyć ich albumy i zamienić kilka słów z artystami. Wspomnienia pozostają żywe do dziś.
Kto miał okazję podziwiać Brutus na żywo ten z pewnością zwrócił uwagę na świetny kontakt muzyków na scenie i ich niesamowitą charyzmę. Tęskniący za koncertami mogą poczuć namiastkę niezwykłej energii wytwarzającej się między zespołem i fanami, słuchając ubiegłorocznego wydawnictwa grupy "Live in Ghent".
Nie chciałam pytać zespołu o to, jak brzmi ich muzyka, kiedy nowa płyta, jak to jest grać w trio oraz jak ciężko gra się jednocześnie na bębnach i śpiewa. Zresztą okazało się, że szczególnie ostatnie pytanie byłoby nie na miejscu ;) Na trzynaście niekoniecznie standardowych pytań odpowiedziała mi Stefanie Mannaerts, grająca na perkusji wokalistka grupy. Oto jej "szczęśliwa trzynastka":
1. Moim bohaterem w dzieciństwie był mój dziadek (i wciąż jest)
2. Wydarzeniem z życia, które mnie ukształtowało był moment, gdy rodzice zapisali mnie na lekcje sztuki; do klasy muzycznej w szkole średniej. Po raz pierwszy czułam, że jestem w czymś dobra.
3. Płyta, która miała największy wpływ na to, kim jestem to ...
To stanowczo za trudne pytanie. Oto kilka z płyt, które miały na mnie naprawdę duży wpływ:
● jako piosenkarki: G.O.A.T. - world music.
● jako perkusistki i artystki rockowej: Cult of Luna - Somewhere along the highway
● jako muzyka: Burial - Kindred
4. Gdybym nie została muzykiem byłabym weterynarzem albo pracowałabym w gastronomii
5. Gdybym mogła zagrać koncert/podjąć współpracę z jednym artystą byłby to Burial lub Justin Vernon
6. Najdziwniejsza rzecz/wiadomość, jaką dostałam od fanów to.... bardzo fajna mała pluszowa foczka (w nawiązaniu do naszego utworu "Baby Seal"), a jeśli chodzi o wiadomości to nie mogę sobie przypomnieć dziwnych i jest to chyba dobry znak!
7. Kino, teatr, a może książka? Po którą formę kultury sięgasz najczęściej i dlaczego? Wybieram kino. Czytam tylko jeden typ książek - detektywistyczne, ponieważ mnie relaksują, ale zdecydowanie nie oglądałabym tylko filmów o przestępstwach.
8. Lata 80 były lepsze bo... wtedy powstały wszystkie najlepsze filmy o przygodach Indiany Jonesa
9. Moje ukochane miejsce na Ziemi to... Hiszpania i wyspy do niej należące
10. Moje najbardziej traumatyczne wspomnienie z koncertu to... te momenty, które spieprzyłam kompletnie i wprawiłam w zakłopotanie moich przyjaciół na scenie. Ale tak naprawdę nie były to aż tak traumatyczne przeżycia.
11. Marzę o... fortepianie
12. Moje ulubione zajęcie w wolnym czasie to...słuchanie i odkrywanie muzyki
13. Pytanie, którego najbardziej nienawidzę podczas wywiadów to... czy trudno jest jednocześnie grać na perkusji i śpiewać, ale wcale nie nienawidzę tego pytania! Oczywiście nie jest łatwo na nie odpowiedzieć :)
Na koniec artystka chciałaby jeszcze coś przekazać w imieniu swoim i przyjaciół z zespołu:
Chciałabym wam bardzo, bardzo podziękować. Widzimy was i czujemy, że jesteście. Także w tych trudnych czasach. Dziękuję wam wszystkim i każdemu z osobna!
Pozostaje mi jeszcze tylko zachęcić was do zapoznania się z muzyką tej fantastycznej grupy. Albumy Brutus znajdziecie na portalu Bandcamp: https://wearebrutus.bandcamp.com/