Choć pochodzą z Włoch, zdecydowanie bardziej niż wakacyjna atmosfera, inspirują ich skandynawskie, a szczególnie norweskie krajobrazy. Tworzą chłodne, przestrzenne, nieoczywiste brzmienia. Oslo Tapes proponują słuchaczowi ekscytującą podróż z pogranicza psychodelii, space rocka, krautrocka, jazzu i muzyki awangardowej. Ich trzeci album "ØR" to płyta, która sprawi wymagającym odbiorcom wiele radości.
Tytuł albumu w języku norweskim oznacza zagmatwany, przyprawiający o zawrót głowy, co świetnie oddaje charakter tej płyty. Oslo Tapes czarują, intrygują i wprowadzają w konsternację swoją muzyką, którą trudno jednoznacznie scharakteryzować. Jest energetycznie, chwilami eterycznie i bardzo transowo. Dźwięki hipnotyzują i brzmią najlepiej po zmroku, gdy ucichną odgłosy codzienności.
Oslo Tapes malują krajobrazy inspirowane norweską przyrodą w surrealistycznym stylu, któremu gdyby spojrzeć pod kątem malarstwa, blisko także do estetyki kubistycznej. To taka podróż w przestrzeń kosmiczną z perspektywy astronauty zamkniętego w kabinie, który doświadcza różnych nieprzewidzianych zjawisk podczas lotu. Z drugiej strony można ją rozpatrywać jako przegląd różnych kultur, które łączy to, że właściwie przynależą do tej samej planety. Mimo wielu podziałów można odnaleźć tu wspólny mianownik.
Oslo Tapes działają od 2010 roku z inicjatywy Marco Campitelliego, który po przełomowej podróży do norweskiej stolicy tak się nią zachwycił, że postanowił upamiętnić jej piękno w dźwiękach. Na "ØR" na basie zagrał Mauro Spada, a na perkusji Davide Di Vrgilio. Trio stworzyło wspólnie album, który pobudza wyobraźnię, a dzięki zmiennemu tempu i różnorodności gatunkowej stale przykuwa uwagę słuchacza i nie pozwala mu oderwać się od dźwięków. To muzyka, która porusza wnętrze i zabiera odbiorcę w bardzo osobistą, ekscytującą podróż, każdemu ukazując nieco inne oblicze, w zależności od potrzeb.
87%
Posłuchaj płyty: Oslo Tapes - ØR