Po wycieczkach krajoznawczych dobrze jest wrócić w domowe progi i odwiedzić kilka miejsc w Trójmieście. Świetną okazją na wizytę w gdyńskiej Desdemonie okazał się solowy występ Bartosza "Boro" Borowskiego znanego z takich projektów jak Lonker See, Formoza, Why Bother?, który jako B3-33 zaprezentował improwizowany set na gitarę i efekty. Jak było?
Krótko pisząc bardzo kameralnie, a jednocześnie bardzo głośno, czyli dokładnie tak, jak być miało. Boro to artysta bardzo twórczy, otwarty i pomysłowy. Na co dzień zasłuchujący się w psychodeliczno-hałaśliwych dźwiękach spod znaku Swans, Coilguns, Big Brave i wielu innych zespołów, czemu daje wyraz co poniedziałek w swojej audycji w Radiu Tczew i oczywiście w ramach muzycznych projektów, o których wielokrotnie miałam okazję już opowiadać.
W Desdemonie jak zawsze panowała bardzo rodzinna, domowa atmosfera. Publiczność rozsiadła się wygodnie, wedle uznania na fotelach, krzesłach czy podłodze z ulubionymi napojami, by posłuchać, co przygotował na wieczór artysta. Koncerty projektu B3-33 są wyjątkowe, bo każde spotkanie z artystą pod tym szyldem jest inne. Boro eksperymentuje, zmienia konwencję i za każdym razem stara się czymś nowym zaskoczyć słuchaczy.
Godzinny set wypełniły gitarowe improwizacje i zabawy z dźwiękiem, a klimat podkreślały wizualizacje, nawiązujące do bliskiego wszystkim mieszkańcom Trójmiasta morskiego otoczenia. Był miarowy ruch fal, stoczniowe żurawie, a także dużo zieleni. Z pięknem natury ukazanym na filmach kontrastowały rozwijające się niespiesznie, gitarowe eksperymenty. Boro grał na swoich instrumentach w tradycyjny sposób, ale też starał się wydobyć z nich inne dźwięki, niekiedy wykorzystując je jako perkusję czy dodając do nich przesterowane wokalizy. Było to bardzo ciekawe doświadczenie.
Kolejna okazja, by spotkać się z Bartoszem w Trójmieście już 8 października. Wtedy gitarzysta wystąpi wraz z przyjaciółmi z Lonker See w gdańskim Klubie Żak. Kwartet będzie promował nowy album, "Time Out".
Tymczasem zapraszam do obejrzenia galerii :)
i wersja czarno-biała :)
