Lubię muzyczne opowieści. Cieszę się, gdy płyta ma początek, rozwinięcie i zakończenie, gdy można po nią sięgać jak po dobrą książkę. Taka właśnie jest nowa płyta Dave'a Pena, znanego przede wszystkim z Archive i BirdPen. Artysta po latach postanowił podzielić się z fanami swoją solową muzyczną wizją.
Kim jest Abran Wish? O co chodzi z kultem The Light Party? O czym jest ta historia? Tego już niebawem dowiecie się z wywiadu z artystą. Zdradzę tylko, że jest to koncepcyjna opowieść o uniwersalnym charakterze, o tym, jak łatwo manipuluje się i przejmuje
kontrolę nad ludźmi, korzystając z kluczowych emocji jak poczucie
strachu czy miłości i opowieść o człowieku, który stracił wszystko, lecz dostał drugą szansę, która wiele go kosztowała. Skupmy się jednak na muzyce...
Muzyczna wizja Pena jest absolutnie wciągająca. Artysta jak zawsze świetnie śpiewa i hipnotyzuje swoim delikatnym, a jednocześnie głębokim głosem. Utwory balansują na pograniczu rocka alternatywnego, elektroniki, rocka psychodelicznego. Nie brakuje też elementów transowo-tanecznych i fragmentów eksperymentalnych. To dźwięki, które są w pewien sposób nowe dla Pena, a jednak nie oddalają go aż tak bardzo od korzeni. Słychać tu wyraźne nawiązania do stylu Archive i ekspresji BirdPen. Słucha się tego materiału po prostu świetnie, niezależnie od tego, czy właśnie za oknem świeci słońce, pada deszcz, czy otoczenie spowija mrok.
Wyraźny jest tu także charakterystyczny sposób prowadzenia narracji przez Pena, nieco refleksyjny, wyciszony, ale w kluczowych momentach nabierający wyrazistości. Jego głos świetnie pasuje do fortepianowych partii, czy krautrockowego transu. Są klawisze, bębny, gitary, czyli wszystko to, co być powinno. Warto podkreślić fakt, że jest to w stu procentach własne dzieło Dave'a, który zaśpiewał, zagrał, skomponował, napisał słowa, wyprodukował, zmiksował wszystko, a nawet przygotował teledyski, w których sam zagrał. Znalazł na to wszystko czas dzięki przymusowej przerwie w koncertowaniu i trzeba przyznać, że spożytkował ten czas wzorowo.
Dla kogo jest ten album? Dla wszystkich, którzy kochają/cenią Archive i BirdPen i specyficzny klimat generowany za pośrednictwem tej muzyki, ale nie tylko. To muzyka dla wrażliwych odbiorców, którzy nie dzielą muzyki na gatunki, lecz przede wszystkim chłoną jej atmosferę, klimat, przekaz. Dave Pen zawsze niósł poprzez swoją muzykę i teksty ważne przesłanie, przestrzegając przed niepokojącymi zmianami na świecie, uczulając na to, co istotne, a niekoniecznie zauważalne od razu, dzieląc się bezkompromisowo swoimi niepokojami i przemyśleniami. Jego solowa płyta to jeszcze jeden dowód na to, że ma do powiedzenia bardzo dużo.
86%
Posłuchaj płyty: Dave Pen - Abran Wish & The Light Party