W miejscu tej recenzji miała pojawić się relacja z koncertu Wczasów i trójmiejskiej premiery albumu "To Wszystko Kiedyś Minie". Pandemiczna sytuacja zweryfikowała jednak rzeczywistość na tyle boleśnie, że termin koncertu został odsunięty w czasie, a tytułowa sentencja nabrała jeszcze bardziej wyrazistego wydźwięku. Z nadzieją na to, że zły czas w końcu kiedyś minie, przyjrzyjmy się zawartości nowego wydawnictwa grupy.
Moda na retro-brzmienia i klimaty analogowe w polskiej muzyce nie odpuszcza. Lekkie, post punkowe melodie z nutą nostalgii w takim właśnie stylu dominują na tym albumie. To pod względem muzycznym bardzo przyjemna płyta, przy której warto się zatrzymać, balansująca gdzieś na pograniczu rocka alternatywnego, psychodelii i post punku. Fani pastelowego brzmienia gitar i melorecytowanych wokali będą zadowoleni.
Warto też na moment przystanąć w codziennym biegu, by posłuchać tekstów, które trafnie podsumowują rzeczywistość. To gorzka analiza sytuacji, w której przyszło nam żyć, refleksja nad tym, co jako ludzkość utraciliśmy wraz z rozwojem technologii i próba pogodzenia się z sytuacją, przeczekania jej z nadzieją, że wrócą dobre czasy. To wezwanie do tego, by skupić myśli na pozytywnych wspomnieniach, odciąć się od telefonu, nie rejestrować wszystkiego bezmyślnie, tylko przyjrzeć się w spokoju otoczeniu, wykazać tolerancją dla odmienności celebrować spokój, spróbować odczuwać emocje,ważne momenty, kontakt z drugim człowiekiem i nie oceniać innych. Znajdziecie tu też refleksje nad poziomem życia w naszym kraju, odbicie w lustrze funkcjonowania w miastach średniej wielkości, gdzie nie pozostaje nic innego, jak życie w blokowisku, granie na osiedlowych boiskach w piłkę. Wnikliwy słuchacz odkryje też wiele aluzji, ironicznych stwierdzeń, przy których się uśmiechnie.
To także powrót w myślach do lat dziewięćdziesiątych, w których wielu miłośników zespołu spędzało swoje dzieciństwo i młodość. Druga płyta Wczasów koresponduje z debiutem, choć jest to dzieło zdecydowanie mniej przebojowe i bardziej psychodeliczne, za to gruntujące oryginalny styl duetu. Bartłomiej Maczaluk i Jakub Żwirełło tym razem zaprosili do współpracy gości. W "Innym Świecie" zaśpiewała Iwona Skwarek z duetu Rebeka, w "Pogodzie" udziela się Gosia Zielińska, w "Tak Pięknie" dziewczyny z Enchanted Hunters, a w "Transie" wspomógł duet producent Eurodanek. Dzięki temu album stał się jeszcze bardziej różnorodny. Miłe melodie przenika trans, psychodelia, niepokój.
Sięgnijcie po tę płytę, gdy wam smutno, źle, "jakoś nie tak". Przyniesie ukojenie i podniesie na duchu myślą, że nie jesteście sami, że ktoś tak jak wy dostrzega absurdy, bzdury, nieścisłości i wspiera w trudnym czasie. A jak tylko nadarzy się taka możliwość, wybierzcie się na koncert zespołu, bo te utwory nabierają mocy, gdy rozbrzmiewają na żywo. Wczasy dały niezwykły koncert na boisku Wydziału Farmacji GUMEDu w Gdańsku podczas wakacji w 2020 roku, jestem pewna, że i w klubowej odsłonie wypadną świetnie.
84%
Posłuchaj płyty: Wczasy - To Wszystko Kiedyś Minie
