piątek, 4 lutego 2022

Infected Rain: "Ecdysis" to karuzela emocjonalna. Każdy utwór ma mocny przekaz

Od dawna imponowały mi śpiewające kobiety, które potrafią płynnie balansować pomiędzy growlem a czystym śpiewem. Jedną z najlepiej śpiewających artystek na współczesnej scenie metalowej jest wokalistka i liderka mołdawskiego zespołu Infected Rain, charyzmatyczna Elena Cataraga, bliżej znana jako Lena Scissorhands.

Infected Rain wrócili w styczniu z nowym albumem, potężnie brzmiącym "Ecdysis". Lena znalazła czas, by opowiedzieć mi trochę o tej płycie i inspiracjach, które doprowadziły do jej stworzenia. Porozmawiałyśmy także między innymi o tym, jak to jest tworzyć na odległość, co zmienił kontrakt z Napalm Records i co ciekawego widziała ostatnio w kinie. 




Między Uchem A Mózgiem: Na początku chciałabym Ci tak z serca podziękować za ten niesamowicie energetyczny i piękny nowy album. Ta muzyka daje mi siłę na co dzień, motywuje, by być sobą w tych trudnych czasach i walczyć o każdy dzień. Dziękuję Ci bardzo! 

Lena Scissorhands: Dzięki wielkie za te słowa i za gościnę!


MUAM: Początek i koniec "Ecdysis" spajają dwie części "Postmortem". Muzycznie ten album jest bardzo spójny. Każdy z utworów płynnie łączy się z poprzedzającym go. Czy dążyliście do tego, by stworzyć koncept?

Lena: Nie, nie było takiego zamierzenia. "Ecdysis" to karuzela emocjonalna, taki roller-coaster. Każdy utwór ma mocny przekaz. Jedyną rzeczą, którą zamierzaliśmy uzyskać był nastrój, który podkreśliliśmy pierwszym i ostatnim utworem. Wszystkie inne odczucia pozostawiamy jako otwarte do własnej interpretacji.


MUAM: Świetne w Waszej muzyce jest to, że kreujecie konsekwentnie swój własny styl, łącząc metal z energetyczną elektroniką i eterycznymi melodiami. "Ecdysis" to Wasz piąty album. Jak wyglądał proces komponowania tego materiału. Różnił się w jakiś sposób od poprzednich?

Lena: Proces nagrywania tego albumu faktycznie nieco różnił się od poprzednich. Zmusiła nas do tego sytuacja na świecie, musieliśmy wykombinować, jak sobie z nią poradzić. Mieszkam w Stanach Zjednoczonych od sześciu lat, natomiast reszta zespołu jest w Mołdawii. Przywykliśmy do pracy na odległość, jednak pojawiły się nowe rzeczy, które musieliśmy nauczyć się robić zdalnie. Nauczyłam się korzystać z programu do nagrywania i zbudowałam w domu małe studio nagraniowe, gdzie mogę rejestrować wokale. To daje mi możliwość samodzielnego nagrywania i komponowania, niezależnie od zespołu. Przygotowałam sama pre-produkcję wokali na ten album. Gdy otworzyły się ponownie możliwości podróżowania, poleciałam do Mołdawii, by dokończyć płytę z zespołem. Poza tym wszystkie inne sprawy związane z tworzeniem tego materiału wyglądały podobnie, jak w przypadku naszych poprzednich albumów. 




MUAM: Początek utworu "November" brzmi trochę jak z lat osiemdziesiątych. Jestem zachwycona także hipnotyzującą atmosferą "Nine, ten". Nie spodziewałam się takich dźwięków na tej płycie. Lubicie eksperymentować z brzmieniem i nowymi dźwiękami? Co Was zainspirowało do nagrania właśnie takich piosenek?

Lena: Chyba musiałabyś o to zapytać moich muzyków z zespołu. Z mojej perspektywy powiem Ci, że uwielbiam eksperymentować z brzmieniem i nie boję się mieszać gatunków. Tak naprawdę inspiracja dla każdej piosenki, którą nagrywam wywodzi się bezpośrednio z moich własnych życiowych doświadczeń oraz doświadczeń osób z mojego otoczenia. Staram się pisać o moich własnych emocjach i moich osobistych demonach.


MUAM: "Ecdysis" to linienie, proces, podczas którego owady zrzucają swoje pancerze i zmieniają postać. Czy wykorzystałaś to zjawisko jako metaforę zmiany ludzkiego życia? Stawania się silniejszą, odporniejszą na zmiany, przezwyciężania przeszkód, bycia sobą? A może podjęcia nowego wyzwania? O czym jest ta płyta? 

Lena: Tak, dokładnie, to metafora nowego początku, metamorfozy. To także nadzieja na lepsze życie, lepsze społeczeństwo, lepszych nas. Nigdy nie jest za późno, by zacząć wszystko od nowa i zacząć podejmować lepsze decyzje dla siebie, jak i dla innych.


MUAM: Zawsze jestem pod wrażeniem, gdy słyszę growlujące kobiety i zmieniające barwę swojego głosu z ostrego, ciężkiego, na nieprawdopodobnie lekki, tak łatwo, sprawnie. Gdzie nauczyłaś się śpiewać w taki sposób? Jak dbasz o swój głos, by zachować go w formie?

Lena: Zaczęłam śpiewać w wieku 21 lat, gdy założyliśmy Infected Rain. Nigdy wcześniej nie śpiewałam i nie miałam takich planów, że będę śpiewała. Musiałam nauczyć się wszystkiego od zera. Bardzo pomogły mi osobiste lekcje śpiewu. Uczę się cały czas. Im więcej ćwiczę, im więcej się uczę, tym coraz bardziej czuję, że mogę zrobić jeszcze więcej. Aby zadbać o swój głos, dbam po prostu o całe ciało, ponieważ ono w całości jest moim instrumentem. 



MUAM: Rysuję w wolnym czasie, więc naturalnie jestem zawsze zainteresowana wizualną stroną muzyki. Kto jest autorem okładki do "Ecdysis" i kto wykonał te piękne obrazy, które przewijają się w teledysku do "Longing"?

Lena: Okładka płyty jest właściwie następstwem teledysku do "Postmortem". Mieliśmy na planie fotografa, który zrobił niesamowite zdjęcia tego kokonu. Świetnie współgrały z tytułem albumu. Edycją i dostosowaniem do okładki zajął się nasz gitarzysta Vidick. 

W teledysku do "Longing" obrazy dla bohatera filmu stworzył artysta, który jest członkiem rodziny jednego z naszych muzyków. 

 

MUAM: A jak doszło do współpracy z Heidi Shepherd, która zaśpiewała z Tobą w „The Realm Of Chaos”?

Lena: To nie było planowane (śmiech). Pomysł narodził się, gdy pracowaliśmy nad produkcją i masteringiem utworów. Jesteśmy z Heidi przyjaciółkami, więc ten wybór był bardzo organiczny, naturalny. Myślę, że z naszej współpracy narodziło się coś absolutnie niesamowitego. Świetnie się bawiłyśmy nagrywając ten utwór i pracując nad teledyskiem. 





MUAM: W 2019 roku dołączyliście do drużyny Napalm Records. Jak ten kontrakt zmienił Wasze zespołowe życie?

Lena: Zdecydowanie zmienił. Każdy zespół potrzebuje takich profesjonalnych ludzi, którzy pomogą w rozpowszechnianiu informacji o muzyce i dotrą do właściwych ludzi. Byliśmy niezależnym zespołem przez 10 lat zanim podpisaliśmy ten kontrakt, więc byliśmy przyzwyczajeni do tego, że wszystko robimy samodzielnie. Praca nad tak wieloma rzeczami, które są niezbędne, by zespół stał się rozpoznawalny jest bardzo ciężka i przytłaczająca. Oczywiście nadal robimy wiele rzeczy samodzielnie, ale to, że mamy teraz większy zespół i współpracowników przenosi to wszystko na inny poziom.


MUAM: Wiem, że mieszkasz teraz w USA, a wcześniej żyłaś trochę też w Armenii i Włoszech. Wychowywałaś się natomiast w Mołdawii, maleńkim europejskim kraju, o istnieniu którego pewnie wiele osób nie ma pojęcia. Czy państwa, w których mieszkałaś miały wpływ na Twoją muzykę?

Lena: Tak, to prawda, mieszkałam w różnych miejscach, z tym, że te wszystkie państwa jak i to, że pochodzę z Mołdawii nie miało bezpośredniego wpływu na muzykę i teksty, które tworzę. Jako pisarkę i kompozytorkę inspirują mnie moje doświadczenia życiowe i ludzie wokół mnie. Tak naprawdę czerpię inspirację ze wszystkiego, co mnie otacza.


MUAM: Znając filmografię Tima Burtona można łatwo skojarzyć Twój sceniczny pseudonim z jednym z jego filmów. Czytałam, że kochasz kino i filmy bardzo Cię inspirują. Czy były jakieś filmy, które zrobiły na Tobie wrażenie w ostatnich miesiącach?

Lena: Mój pseudonim sceniczny wziął się tak naprawdę z faktu, że zanim zajęłam się muzyką, pracowałam przez wiele lat jako fryzjerka i makijażystka. Ten pseudonim nadał mi przyjaciel i tak do mnie już przylgnął. To prawda, że jestem wielką fanką kina. Z filmów, które widziałam w ostatnim czasie i bardzo mi się podobały, wymieniłabym "Diunę".


MUAM: Co martwi Cię najbardziej we współczesnym świecie?

Lena: Myślę, że najbardziej martwi mnie chciwość. Życzę ludziom równowagi między tym, ile biorą, a tym, ile konsumują.




Album "Ecdysis" znajdziecie tutaj: https://infectedrain.bandcamp.com/album/ecdysis

Sprawdźcie też recenzję płyty: Infected Rain - Ecdysis

 

ENGLISH VERSION 

I've always been impressed by singing women,  who can smoothly balance between growling and clear vocals. One of the best vocalists on the contemporary metal scene is the leader and singer of the Moldavian band Infected Rain, the charismatic Elena Cataraga, better known as Lena Scissorhands.

Infected Rain has returned in January with a new album, "Ecdysis", so huge and powerful. I am so grateful that Lena's found some time to tell me a bit about this album and the inspiration that led to its creation. We also talked about what it is like to record and compose being far away from the band, how the band's life changed after signing to Napalm Records and what she saw in the cinema recently.

 

 

Między Uchem A Mózgiem: First of all I would like to thank you for this powerful and beautiful new record. It gives me strength to stay myself in these hard times, fight for each day. Thank you so much!

Lena Scissorhands: thank you so much for having me!


MUAM: The beginning and the end of the album is matched by two parts of „Postmortem”. Musically the record is so consistent. Each song seems to be a continuation of the previous one. Is it somehow a concept?

Lena: Not intentionally, no. Ecdysis is a roller coaster of emotions. Every single song has something very powerful to say. The only intentional mood we wanted to create was with the first and last song only. Everything else is open for interpretation. 



MUAM: It’s great to hear that you’re shaping your own music style, joining metal music with powerful electronics and etheral melodies. „Ecdysis” is your fifth record. How did the process of recording this album look like? Was it somehow different to the previous ones?


Lena: The recording process was a little bit different because of the situation in the world. We all had to figure out how to live with. I live in United States for the past six years and the rest of the band is in Moldova. We are very accustomed to working remotely however, there were certain things we had to learn and add to our working routine for sure. I learned a recording program and build a vocal little studio in my house. This gives me the opportunity to record myself and compose separate from the band. I did the complete pre -production for vocals for this album. When the traveling was allowed again, I traveled to Moldova to finish recording it. Other than that, everything was similar to what we are used to.

 

 

MUAM: The beginning of „November” seems like from the 80s. I was totally blown away by „Nine, ten” and it’s hypnotic atmosphere. I didn’t expect this. Do you like experimenting with new sounds? What was the inspiration for these songs? 

Lena: I think you would have to ask this question to my musicians. From my perspective I can tell you that I absolutely love that we experiment with sound and we are not afraid to mix genres. The inspiration for every single song actually comes from my own life experience and people around me. I try to write about my own emotions and my own demons.


MUAM: „Ecdysis” is often connected with the process of moulting, in which insects drop their cuticles and change themselves. Was this process used as a methaphor of somehow changing life by a person? Becoming stronger, more resistant to changes, overcoming some difficulties, being yourself? Or maybe also starting a new challenge? What is this amazing album about? 

Lena: yes, absolutely, this is a metaphor for a new beginning, the metamorphosis. Hoping for a better life, better society, better us. It’s never too late to start over and make better decisions for ourselves.


MUAM: I’m always impressed hearing women growling and changing their voice so easily from harsh to light vocals. Where did you learn singing this way? How do you take care of your voice to keep it so strong? 

Lena: I started singing at the age of 21 when we created Infected Rain. I never sang or hoped to sing before. I had to learn from scratch so, I had personal vocal lessons that helped me a lot. I am always learning. The more I practice and the more I learn it feels like, the more I can do. In order to take care of my voice I simply try to take care of my entire body because, my body is my instrument.

 


 

MUAM: I draw in my free time, so I’m always interested in the visual side of music. Who is the author of the cover art used for this album? Who is the author of the drawings used in the „Longing” video?

Lena: The cover for the album came out from the music video for the song "Postmortem". We had a photographer on set that took amazing pictures of that cocoon. It worked out perfectly with the name of the album. It was edited by our guitar player Vidick and transformed into a cover art for the album. In the music video for the song "Longing" however, we had an artist that did the drawings for the main character. It was actually a family member of one of the musicians of the band.

MUAM: Could you tell more about the collaboration with Heidi Shepherd in „The Realm Of Chaos”?
 

Lena: This was not planned ha ha. The idea came to us while we were working on the production and mastering of the songs. Me and Heidi are good friends so, this was a very organic choice. I think it came out absolutely amazing and, we had so much fun recording and filming it. 




MUAM: In 2019 you’ve joined Napalm Records. How did this contract change your bands’ life?

Lena: Absolutely, having professional people on board that help you spread the word about your music and be everywhere is what every band needs. We were independent for 10 years before we signed, so we are used to do everything by ourselves. It gets really heavy and overwhelming to do so much in order for your band to get known. We are still doing a lot, however we have a bigger team now so things are taken to a different level.

MUAM: You live in the United States now, you also lived in Armenia and Italy and you were raised in Moldova, a small European country that many people don’t know much about. Does the country you come from have impact on your music? 

Lena: Yes that is true. The countries I lived in or the country I come from did not impact my music or my lyrics directly. The only thing that influences me as a writer and composer are my life experiences and people in my life. I get inspired by literally everything around me.


MUAM: Knowing Tim Burton’s filmography your stage name may seem quite obvious. I’ve read that you love cinema and movies inspire you so much. Were there any movies from the last few months that impressed and inspired you? 

Lena: My state name actually, comes from the fact that I used to be a hair and make up artist for many years before I became a musician. It was a nickname given to me by my friends that, just stuck around. It is true I love movies a lot. One of the movies that I’ve seen recently that I enjoyed the most was the Dune.


MUAM: What worries you the most in the modern world?

Lena: I think I will answer with the word Greediness. I wish people you the balance between how much they take and how much they consume.

 


You may listen to"Ecdysis" on Bandcamp: https://infectedrain.bandcamp.com/album/ecdysis

Here's also the review of the album: Infected Rain - Ecdysis