Jedną z najfajniejszych cech muzyki instrumentalnej jest to, że pozostawia odbiorcy jeszcze większą dowolność interpretacji niż kompozycje, w których pojawia się jakakolwiek forma wokalu. Jedną z najbardziej kolorowych, wielobarwnych płyt, jakie kiedykolwiek słyszałam nagrał niedawno fiński duet NYOS. Skontaktowałam się z muzykami, by zapytać ich o podróże i inspiracje, które wpływają na ich twórczość. Tym razem cofniemy się w czasie o kilka dni, bo wywiad przypadł akurat na moment, w którym duet płynął promem z Finlandii na trasę koncertową po Europie, a przy okazji był to dzień premiery "Celebration".
Między Uchem A Mózgiem: Hej, jak się macie? Dziś ma miejsce premiera waszej nowej płyty "Celebration" i moim zdaniem jest to naprawdę świetna muzyka. A jak Wy się czujecie w związku z wydaniem tej płyty? Czujecie satysfakcję?
NYOS: Hej, dzięki, jest świetnie! Jesteśmy właśnie na promie, wypływamy z Finlandii po raz pierwszy od początku pandemii, bo lada moment zaczyna się nasza trasa promująca nowy album. Jesteśmy bardzo podekscytowani. Super, że udało się w końcu ten album wydać i możemy się nim podzielić z publiką...
MUAM: Wasza muzyka jest jak podróż dookoła świata i nowa płyta to kolejny ekscytujący rozdział tej wędrówki. Odwiedzacie ciekawe miejsca i poprzez muzykę dzielicie się historiami z krajów, do których podróżujecie. Czy to słuszny kierunek skojarzeniowy? Czy może miejsce, w którym żyjecie zainspirowało Waszą twórczość? Czy może tym razem inspiracje wywodziły się z obu tych źródeł?
NYOS: Tak, w zasadzie masz rację, doświadczenia z podróżowania i tras koncertowych zdecydowanie mają wpływ na naszą kreatywność! Czerpiemy inspiracje z emocji i przeżyć, których doświadczamy w trasie , a podczas potrasowych refleksji pojawia się wiele nowych pomysłów! Oczywiście Finlandia ma w tym procesie też niemały udział. Ale to wszystko wychodzi naturalnie, gdy jeździmy, gdy przeżywamy wspólnie ten najbardziej intensywny czas!
MUAM: Wasza muzyka mieni się paletą kolorów - to są emocje bazujące na kontrastach i połączeniach wpływów różnych gatunków i odcieni. Czy postrzegacie muzykę w odniesieniu do kolorów? Jest tu jakiś wpływ synestezji?
NYOS: Bardzo miło słyszeć, że interpretujesz naszą muzykę w ten sposób! Myślę, że jedną z najlepszych właściwości grania w instrumentalnym zespole jest to, że muzyka nie jest tak sztywno zdefiniowana, dzięki czemu każdy może ją interpretować po swojemu, tak, jak czuje. Dla nas naturalnie wszystkie te piosenki zawierają różne emocje, a ich znaczenie zmienia się w zależności od upływu czasu i nastroju w danej chwili... Zawsze staramy się by pozostawiać w naszej twórczości wolne pole do interpretacji.
MUAM: "Celebration" - tak zatytułowaliście nowy album i muszę przyznać, że to był świetny pomysł, bo ta muzyka jest bardzo pozytywna. Okładka jest bardzo kolorowa, niesie wiele radości i pozytywnej energii, a to jest bardzo potrzebne szczególnie teraz, w tych trudnych czasach. To świetna płyta do tańca i dobry sposób, by choć na chwilę oderwać się od codziennej rutyny i trudów życia. Co świętujecie tym albumem? O czym jest?
NYOS: Szczerze, to praktycznie odpowiedziałaś już na to pytanie. Dla nas granie w NYOS to celebracja naszej przyjaźni i ucieczka od codzienności. Właśnie to świętujemy poprzez muzykę.
MUAM: To przyjrzyjmy się tym emocjom bardziej szczegółowo... "Tucano" to w moim odczuciu odwiedziny w tropikalnym lesie, w którym można podziwiać rajskie ptaki... "Light" brzmi jak wspomnienie słonecznych dni, wspaniałego czasu wiosny/lata, gdy przyroda budzi się do życia. Natomiast w "Good Vulcan" jest coś mrocznego, wpływy post-metalu. Co zainspirowało te kontrasty?
NYOS: Myślę, że po prostu wnosimy do tego zespołu wszystko, co czujemy i kompozycje rodzą się organicznie. Oboje czerpiemy inspiracje z bardzo różnych gatunków muzycznych, różnimy się też mocno pod względem osobowości, więc te kontrasty naturalnie ujawniają się poprzez naszą muzykę :) .
MUAM: "Celebration" to wasza piąta płyta. Czytałam, że założyliście zespół w 2014 roku, z miłości do muzyki noise, grania na żywo i ... do kawy. A jak jest teraz, po tych kilku latach? Czy nadal, gdy się spotykacie spędzacie razem czas jak najlepsi przyjaciele słuchając nowej muzyki i popijając kawkę?
NYOS: W zasadzie tak. Teraz więcej czasu pochłaniają próby niż takie beztroskie spędzanie czasu i zabawa - mamy oboje bardzo wymagającą pracę i zawsze miło jest się później spotkać, posłuchać razem muzyki. W sumie teraz jemy więcej pizzy niż pijemy kawy! :D
MUAM: I niezmiennie komponujecie i działacie jako duet. Podziwiam to jak również fakt, że pozostajecie niezależnym zespołem. Jak dzielicie między siebie zespołowe obowiązki?
NYOS: Dzięki :D Szczerze, to działanie jako duet jest bardzo wygodne - dogadujemy się świetnie i staramy się podchodzić do wszystkiego na luzie, więc to wszystko działa bezproblemowo! Każdy z nas jest dostępny dla przyjaciela zawsze, gdy on tego potrzebuje!
MUAM: A czy proces nagrywania tej płyty w jakiś sposób różnił się od poprzednich? Wpłynęła na niego pandemia?
NYOS: Tak, zdecydowanie. Mieszkamy w różnych miastach - Tuomas w Helsinkach, Tom w Jyväskylä. Do Helsinek nie można było wjeżdżać. Ale z drugiej strony zawsze planowaliśmy, by w przypadku kolejnego albumu nie spieszyć się, dać trochę czasu, poeksperymentować i w zasadzie pandemia pozwoliła nam na to!
MUAM: A są jakieś płyty z ostatnich kilku miesięcy, które Was zachwyciły?
NYOS: Tak, pozwól że wymienię:
Rosalia - Motomami
Alabaster DePlume -Gold
Y-Otis - II
Weather Station - How Is It That I Should Look At The Stars
Sons of Kemet - Black to the Future
MUAM: Super! To jeszcze chwilka o koncertach. Zagraliście ich ponad 200 w ponad 20 krajach - to naprawdę świetny wynik! Jestem pewna, że macie z tych tras wiele wspomnień, ale czy było coś takiego, co zapamiętacie do końca życia tak na sto procent?
NYOS: Zostaliśmy aresztowani w Budapeszcie, bo osoba z recepcji z hostelu, w którym nocowaliśmy myślała, że ukradliśmy telefon z recepcji! Mieli dokładnie taki sam telefon jak ja i musiałem omyłkowo wziąć nie swój, gdy się meldowaliśmy! Zamiast nas po prostu zapytać zadzwonili od razu na policję i musieli się później strasznie głupio czuć, gdy się zorientowali, że popełnili błąd, bo policja nas od razu zwolniła :D
MUAM: Ojej, to nieprawdopodobna historia! Na szczęście skończyła się dobrze :) Dzięki ogromne za rozmowę i powodzenia na trasie!
NYOS: Dzięki!
Albumu "Celebration" możecie posłuchać pod poniższym linkiem:
ENGLISH VERSION
One of the best characteristics of the instrumental music is the fact that it leaves the free interpretation for the listener, due to the lack of vocals and lyrics. "Celebration", the fifth Nyos album is one of the most colourful records I've ever heard. I've contacted the Finnish duo to ask them about the inspirations and background behind this music. This time we have to go back in time for a few days - the interview took place when the band was leaving Finland by ferry, just to start the European tour. In fact it was also the release day of the new album.
Między Uchem A Mózgiem: Hi, how are you today? You’re releasing a new album today and it’s a truly great one. How do you feel about it?
NYOS: Hey - Doing great thanks! We're on a ferry right now, leaving Finland for the first time since the pandemic started to kick off our Album release tour, so it feels really exciting. Nice too to finally get the album out there...
MUAM: Your music seems like a journey all around the world and your new album is the next exciting chapter of it. You’re visiting interesting places and share stories from all those countries you’ve been to through music. Am I somehow right? Is your music inspired by travelling or by the place you live in? Or maybe both?
NYOS: Yeah, you're somehow right - the experiences we have when travelling and touring definitely mould our creative visions! We take a lot of inspiration from the vibes and emotions taken whilst on the road, and its when touring and reflecting on our travels that a lot of the ideas come! Of course Finland plays a bit part in that too. But naturally when we're touring, that's when we have the most intense time together!
MUAM: I also consider your music as a multicolour one, it brings so many emotions based on contrasts and different blends of genres and shades. Do you see music as a relation to colours? Is it somehow affected by synesthesia?
NYOS:That's really cool to hear that you interpet it that way! I think actually that is one of the best parts about being an instrumental band, meanings aren't so defined - so everybody can take different things from the music, interpret things how they like. Naturally for us all the songs have different emotions, and even go through phases of meaning different things as time moves by... We always like to try and keep things free and open to interpretation.
MUAM: Let’s get deeper into the compositions. I feel „Tucano” is like a visit in the tropical forests to admire some birds-of-paradise… In „Light” there are kind of sunny vibes, memories of a beautiful spring/summer weather, when life’s waking up from a sleep, however in „Good Vulcan” there’s something dark, even some post-metal vibes. What has inspired those contrasts?
NYOS: I guess we just kinda bring everything in our minds to the table, and normally the songs form quite organically. Both of us have a really wide range of musical influences, and also different personalities - so naturally as life is full of contrasts, they're showing in the music! :)
MUAM: „Celebration” is your fifth album. I’ve read that what brought you together in 2014 was the love for noise bands, playing music live and… coffee. How is it now after a few years? When you meet do you still sit together like best friends and listen to new music together and drink coffee?
NYOS: Yeah, pretty much. Our practices tend to consist more of hanging out than playing - we both have busy jobs, so its always nice to get to catch up, check some music. We've maybe been consuming more pizza than coffee these days though! :D
MUAM: And you’re invariably composing as a duo. I truly admire it as well as the independent character of your band. How do you share band duties?
NYOS: Thanks :D - yeah honestly, it's really easy as a duo, we get along really well and try stay as chilled as possible so everything just tends to work out naturally! Each one is there for the other whenever needed!
MUAM: Was the recording process somehow different for this record? Has the global pandemic affected it somehow?
NYOS: Yeah, inevitably it has had an effect. We were living in different cities for a while, Tuomas was in Helsinki, and Tom in Jyväskylä area and Helsinki was locked down. But we actually always planned to take our time with this next one and mixed things up a bit, so I suppose the pandemic time just allowed us the time to actually do that!
MUAM: And are there any records from 2021-2022 that have blown your minds in the last few months ?
NYOS: Here are some of them:
Rosalia - Motomami
Alabaster DePlume -Gold
Y-Otis - II
Weather Station - How Is It That I Should Look At The Stars
Sons of Kemet - Black to the Future
MUAM: You’ve played more than 200 gigs in over 20 countries – and that’s a truly great thing. I’m sure you have lots of memories, but was there one thing on tour that you’ll remember for the rest of your lives?
NYOS: We got arrested in Budapest, because the receptionist in the Hostel we stayed at thought we stole their reception phone - they had the same phone as me and I must have accidentally picked it up after we checked in! Instead of simply asking us, they called the police, and must have felt very silly when they realised what a mistake they had made and the police immediately 'unarrested' us... :D
MUAM: Oh my, what a story! Thankfully it’s ended well. Thank you so much for the time and have a great tour!
NYOS: Thanks!