Miłośnicy muzycznych pejzaży i melodyjnego metalu już na początku września będą mieli okazję do świętowania. Na trzy koncerty do Polski przyjedzie długo wyczekiwana szwedzka formacja Soen. Poznaliśmy już także gości specjalnych trasy. Przed Szwedami zaprezentują się Lizzard i Oceanhorse. Na koncerty zapraszają Drizzly Grizzly i Knock Out Productions.
Zespoły zagrają 2 września w gdańskim Drizzly Grizzly, 3 września w warszawskiej Proximie i 4 września we wrocławskim klubie Akademia.
SOEN (Szwecja) rock progresywny, progmetal:
Melodyjna, ciężka, misternie skonstruowana i zróżnicowana – takich słów użył Martin Lopez, perkusista znany z Opeth i Amon Amarth, kiedy zapytano go o to, jak opisałby muzykę swojego zespołu Soen. Recenzenci najczęściej przypisują szwedzkiej formacji łatki "rock progresywny" oraz "progmetal".
Soen zaczął na dobre działać w drugiej dekadzie XXI wieku. Kapela parokrotnie nawiedziła Polskę, zdobyła u nas sporo fanów i dorobiła się nawet statusu jednej z gwiazd festiwalu Prog In Park. Wtedy w grupie nie było już genialnego Steve'a DiGiorgio, który przewinął się przez skład w początkach, ale był już świetny wokalista Joel Ekelöf. Muzyka Soen oscyluje wokół klimatów Pink Floyd, Katatonii, Tool, czy Opeth. W nagraniach szwedzka załoga chętnie korzysta ze smyczków (skrzypce, wiolonczela), co pięknie słychać, chociażby na wydanym w 2019 roku albumie "Lotus", na którym dodatkowych pięknych dźwięków dodał kwartet smyczkowi Emeli Jeremias. Oprócz Martina i Joela skład Soen uzupełniają jeszcze Stefan Stenberg (gitara basowa), Kanadyjczyk Cody Ford (gitara) oraz Lars Åhlund (klawisze, gitara).
O albumie "Imperial" poczytacie tu: https://www.miedzyuchemamozgiem.pl/2021/01/soen-imperial-29012021.html
O poprzednim dziele zespołu, świetnym "Lotus" tu: https://www.miedzyuchemamozgiem.pl/2019/02/soen-rival-1022019.html
LIZZARD (Francja) rock alternatywny, prog metal:
Lizzard to być może jedna z najbardziej zaskakujących formacji w świecie nowoczesnego prog rocka. Nie boją się przebojowości i riffów o wyraźnie koncertowym potencjale, ale równie blisko im do elegancji art-rocka czy gitarowych flażoletów wyjętych z post-rocka. Dodatkowo, mimo mnogości wpływów, wiedzą, jak pisać hity. Czy może być lepiej?
OCEANHOARSE (Finlandia) heavy metal:
Sami utrzymują pieprzony heavy metal i trudno o lepszą charakterystykę ich twórczości. Oceanhoarse to twór, który maksymalnie uchwycił potęgę metalu na żywo: głowy i pięści chodzą same, a poziom testosteronu przekracza dopuszczalne dawki. Tu jest groove, jest świetna melodyka i refreny zakotwiczające się w głowie na wiele godzin.