czwartek, 1 grudnia 2022

Heriot - Profound Morality EP (29.04.2022)

Ciemność, przytłaczający mrok i kryjąca się za rogiem tajemnica - tak brzmi debiut Heriot, brytyjskiej grupy, która na swojej EPce "Profound Morality" dostarczyła potężną, a zarazem bardzo treściwą dawkę muzyki nieoczywistej, która nie pozostawia obojętnym. Ten minialbum po prostu miażdży. Jeśli chcecie dowiedzieć się o nim czegoś więcej, zapraszam poniżej.




 

Jakie emocje wywołuje ten album?

Tak, słusznie się domyślacie - to istna jazda bez trzymanki i zdecydowanie dla tych o mocnych nerwach. Jest bardzo ekstremalnie, tempo zmienia się jak w kalejdoskopie. Ta muzyka zdecydowanie potrafi wyprowadzić z równowagi - to cios prosto w twarz, potężny chlust lodowatej wody po eksplozji. Totalna miazga, a za moment kojąca delikatność. Za potężną ścianą dźwięku czai się tajemnica. Czy chcemy ją poznać? To już zależy od indywidualnych preferencji. Warto pamiętać o tym, że to, co tak przyciąga nie zawsze może się okazać takie, jak sobie wyobrażaliśmy.


W jakim stylu utrzymany jest ten album?

Heriot nie biorą jeńców - potrafią zręcznie balansować pomiędzy post rockową atmosferycznością i totalnie ekstremalnymi brzmieniami z pogranicza bardzo hałaśliwego sludge'u, metalcore'u i industrialu. A może jest tu coś więcej? Trudno tak jednoznacznie to określić, bo ta muzyka wymyka się klasyfikacji. Jest bardzo oryginalna i po prostu miażdży.

 

Co wyróżnia to wydawnictwo na tle innych płyt?

Zdecydowanie jest to płyta bezkompromisowa - Heriot nie zastanawiają się, czy może warto gdzieś przygrzać mocniej, a może złagodzić brzmienie, czy bardziej coś wypolerować. Grają to, co czują z pełną mocą i ogromem pasji.  

Wyróżniają to wydawnictwo też aspekty wokalne - szaleńczy wrzask zderza się tu z pięknym damskim głosem - Jake Packer i Debbie Gough świetnie się uzupełniają w kreowaniu atmosfery tego wydawnictwa. 

 

O czym jest ten album?

To płyta o nas, o ludzkości, naszych słabościach, naszej walce. O konflikcie pomiędzy potrzebą zachowania czystego sumienia i tym, co czyni nas prawdziwymi. Jest tu przerażenie, frustracja, złość, lecz także refleksja nad tym, co się dzieje, chwila wyciszenia, oddechu. 

 

Kiedy najlepiej słuchać tej płyty?

Przede wszystkim, gdy mamy ochotę na coś szybkiego i mocnego, gdy chcemy rozładować emocje, znaleźć odskocznię dla codziennych zmagań. Lepiej zabrzmi w porze nocnej i w niekoniecznie słoneczny dzień, dokładnie taki, jak ostatnich kilkanaście dni. Zdaje się być też stworzonym do prezentacji na żywo w przestrzeni małego klubu, gdzie liczy się przede wszystkim bezpośredni kontakt z publicznością.


Kto powinien sięgnąć po ten album?

Fani ekstremów, nieoczywistych brzmień, słuchacze otwarci na to, co nowe, świeże i ciekawe. Fani metalu, szczególnie jego najbardziej hardcore'owych odmian, lecz także wszyscy, którzy nie boją się wyzwań i cenią w muzyce przede wszystkim szczerość. 

 

Dlaczego warto tego posłuchać?

Heriot pną się po drabince popularności bardzo szybko za sprawą tej świetnej EPki. To powiew świeżości w metalowej niszy i pokaźna porcja nowych pomysłów. Ten zespół ma ogromny potencjał, by już wkrótce wypełniać kluby na całym świecie. 

 

89% 

Posłuchaj EPki: Heriot - Profound Morality