poniedziałek, 5 grudnia 2022

Harakiri For The Sky, Schammasch i Groza na wspólnym koncercie w Warszawie

Wraz z przełomem starego i nowego roku wszystko nieco zwalnia, ale nie martwcie się, za kilka tygodni znów będzie się działo! Końcówka stycznia w warszawskim klubie Hydrozagadka zapowiada się bardzo mrocznie i niepokojąco. 26 stycznia 2023 stołeczną salę rozniosą w pył Harakiri For The Sky, Schammasch i Groza. Na koncert zaprasza Knock Out Productions. 

 



HARAKIRI FOR THE SKY

Od 2011 roku urzędujący w Wiedniu panowie M. S. (wszystkie instrumenty, główny kompozytor) i J. J. (wokal, teksty) eksplorują klimaty zbudowane z depresji, mroku, hipnotyczności, które wtapiają w blackmetalowy kontekst. W odróżnieniu od innych mistrzów z Austrii, jak Pungent Stench, Belphegor, czy Abigor, którzy taplają się piekielnej smole albo nurzają w perwersjach, dla Harakiri For The Sky ogromne znaczenie odgrywa nastrój. Duet z płyty na płytę buduje go coraz staranniej, z uwzględnieniem innych, często zaskakujących elementów.
Słowo "depresyjny" jest często używane w odniesieniu do twórczości Harakiri For The Sky. Są i tacy, którzy posuwają się  nieco dalej, dodając epitet "samobójczy". To ostatnie określenie jest przesadą. Muzyka Austriaków raczej wciąga, wprawa w coś na kształt uzależniającego transu, który przebija z epickich kompozycji. Co ważne, Austriacy potrafią imponująco oddać ich klimat i aranżacyjne detale podczas koncertów. Jeżeli kogoś pociąga twórczość, chociażby Alcest albo szwedzkiego Shining, z pewnością chętnie zatopi się w tej muzyce. 


 

Więcej o Harakiri For The Sky przeczytacie tu: https://www.miedzyuchemamozgiem.pl/2021/02/harakiri-for-sky-maere-19022021.html  

 

SCHAMMASCH

 

Zasługi małej Szwajcarii dla świata undergroundowego metalu, są odwrotnie proporcjonalne do wielkości kraju, a od 2009 roku skutecznie dokłada się do nich grupa Schammasch. 

Kwartet z rodzinnego miasta Rogera Federera to twór absolutnie wyjątkowy. Schammasch przyciąga uwagę już zdjęciami promocyjnymi, na których muzycy ubrani są w imponujące przepychem szaty, jakby wyjęte z czasów bizantyjskich, choć może lepiej użyć tu porównania ze starożytnym Babilonem, gdzie znajdują się źródła nazwy kapeli. Parafrazując, nie szata zdobi blackmetalowy zespół. Schammasch to przede wszystkim muzyka i płynące z niej klimaty okultystyczne, rytualne, medytacyjne, mistyczne, nihilistyczne, ciskające w słuchacza hipnotyzującym strachem. Poza blackowymi, z łatwością wytropi się na albumach Szwajcarów ślady death metalu, szeroko pojętej alternatywy oraz muzyki ilustracyjnej. 

W 2017 roku Schammasch stworzył niesamowitego, ponad 100-minutowego koncepcyjnego kolosa "Traingle", dzięki któremu o zespole zrobiło się dość głośno. Przebili siebie na kolejnej produkcji, pochodzącej z jesieni 2019 roku płycie "Hearts Of No Light", która nagrana została z udziałem klasycznej pianistki Lillian Liu oraz znanego z Thorns i Dødheimsgard Aldrahna. Pokazali tym samym, że wciąż da się w sposób interesujący przesuwać granice black metalu. 


GROZA

To grupa z Niemiec, założona w 2016 roku. Jak grają? Mrocznie, mocno, niepokojąco, a w ich muzyce znajdziecie ten duszny klimat, który tak bardzo cenimy. Ich drugi album, "The Redemptive End" ukazał się w ubiegłym roku i przyniósł pokaźną porcję tajemniczej, wciągającej muzyki z pogranicza post i black metalu. Czy Groza zabrzmi na żywo jeszcze groźniej niż na płytach przekonamy się już niedługo! 


 

Bilety na koncert znajdziecie tu: https://knockoutprod.net/pl/concert/detail/316