piątek, 13 stycznia 2023

Obituary - Dying Of Everything (13.01.2022)


Piątek trzynastego to dzień stereotypowo uważany za niekoniecznie najszczęśliwszy. Ale jak pechowy może być dzień, w którym ukazuje się album, na który fani metalu czekają z wypiekami na twarzy i w dodatku jest tak dobry, że zagości w odtwarzaczach na długie tygodnie... Właśnie takie jest nowe wydawnictwo Obituary. Jedenasty album jednych z najważniejszych przedstawicieli death metalu to mistrzowski cios.


Jakie emocje wywołuje ten album?

Jeśli lubisz mrok i cięższe brzmienia, ten album przyniesie ci wiele radości. To konkret. To płyta, która wchodzi w całości, sprawiając, że bezwiednie zaczynasz machać głową i uśmiechasz się słysząc siarczyste riffy i potężne tempo, choć nie jest to album wesoły. Gdy wsłuchasz się w teksty, może wprowadzić cię w stan zadumy i skłonić do refleksji.


Gdy słyszę tę muzykę widzę… 

 ...potężną scenę i synchronicznie machających włosami muzyków, wczuwających się w klimat i szalejących za swoimi gitarami oraz publiczność wtórującą artystom, oddającą się nieskrępowanym tańcom w rytm ulubionej muzyki. 

Wsłuchując się w teksty widzę zaś świat, który zamarł w bezruchu w oczekiwaniu na ciąg dalszy, który zatrzymała pandemia. Puste ulice, przerażeni ludzie - ten obraz wciąż powraca. 


O czym jest ten album?

 "Dying Of Everything" to refleksja zainspirowana zdarzeniami ostatnich lat. To płyta przemyślana i dopieszczona. Zespół miał na nią zdecydowanie więcej czasu, tkwiąc w czasie pandemii w domu. Choć świat się zatrzymał, oni walczyli, by nie stracić żadnego dnia i móc robić to, co chcą. Całą swoją frustracje, obawy i niepewności przelali w dźwięki i teksty, które kopią od pierwszej do ostatniej minuty. Choć wszystko zamarło, odnaleźli sens w muzyce.

 

 Kiedy najlepiej słuchać tej płyty?

Jeśli potrzebujesz potężnego muzycznego wykopu, który postawi cię na nogi, ten album sprawdzi się idealnie. Oczywiście można słuchać go o dowolnej porze dowolnego dnia, jak każdej innej płyty, ale lepiej brzmi w mroku po zmroku i raczej podczas tych krótszych i bardziej deszczowych dni.

 

Co wyróżnia ten materiał na tle innych płyt? 

Choć to rasowy death metal, nie brak tu chwytliwości. To nie jest zwyczajna ciężka płyta. To muzyka, do której można...tańczyć, co prawda dość intensywnie i szybko, ale nie brakuje tu melodyjności, szczególnie w partiach gitar. Coś dla siebie znajdą tu więc także miłośnicy technicznego wyrafinowania - w tych gitarowych riffach i melodiach można się zasłuchiwać bez końca! 



Kto powinien sięgnąć po ten album?

Każdy fan mocnego grania, mrocznej muzyki, ostrych gitar i technicznych połamańców. Oczywiście nie tylko, bo warto też, aby po tę płytę sięgnął każdy otwarty odbiorca, który nie jest osłuchany w metalowej estetyce i chciałby swoją wiedzę pogłębić o te najbardziej mroczne i ekstremalne odmiany. Obituary proponują tu jak sami podkreślają "mięso z ziemniakami", czyli konkret, uniwersalny materiał, który zaspokoi gusta wielu osób.

Dlaczego warto tego posłuchać?

To przemyślana i bardzo konkretna propozycja -  album dojrzałego zespołu, który nie musi oglądać się na trendy i niczego nikomu udowadniać. Produkują swoje albumy samodzielnie, dopracowują je we własnym studiu tak, jak czują, grają, jak chcą i co chcą, a przy okazji właśnie takich płyt chcą fani mroku i ekstremów. Czego można chcieć więcej?


86% 

Posłuchaj płyty: Obituary - Dying Of Everything