Być może znacie już tę płytę, ale jest dobra okazja, by o niej
przypomnieć, bo ukazuje się właśnie w wersji winylowej. "OVV", tajemniczy i niepokojący album grupy Atrocious Filth to muzyka zdecydowanie nietuzinkowa, która zasługuje na uwagę tych, którzy lubią w muzyce ryzyko.
Niewiele jest takich zespołów jak Atrocious Filth, których porównanie do innych twórców jest nie lada wyzwaniem. Najtrafniejszymi określeniami wydają się być te z gatunku awangardy, ekstremum czy eksperymentu.
Choć istnieją od 1991 roku, niespecjalnie spieszyli się z wydawaniem swojej muzyki, którą postanowili dopracowywać tak długo, aż spełni ich oczekiwania. Zrobiło się o nich znacznie głośniej właściwie dopiero za sprawą tego albumu... Dlaczego? Może właśnie teraz rodzimy rynek dojrzał do awangardy?
"OVV" to płyta zdecydowanie nietuzinkowa, dziwna, nie na każdy dzień i nie dla każdego. Jeśli nie boisz się muzycznego ryzyka, a oryginalność i przekraczanie gatunkowych granic są dla ciebie
istotne w muzyce w niemal równym stopniu co emocje, sięgnij po ten album
koniecznie. Będzie bardzo mrocznie, niepokój będzie lał się strumieniami, brzmienie nie raz cię zmrozi. "OOV" to nieszablonowe aranżacje i bezkompromisowe kompozycje pełne tajemniczości, brudu i wszystkiego tego, czego się nie spodziewacie!
"OVV" ukazał się w limitowanej wersji winylowej na białej płycie, nakładem Moans Music w liczbie 333 sztuk. To świetna okazja, by poznać ten materiał jeszcze lepiej i zagłębić się w aranżacyjne detale. Płyta nagrana została w składzie: Andrzej Choromański (gitara), Tomasz Bardega (wokal) i Leszek Rakowski (bas). Producentem albumu został Bartek Kuźniak. Gościnnie na płycie zagrali: Gerard Niemczyk, Tony Kinsky i Agnieszka Połubińska.
Albumu posłuchacie tu: https://atrociousfilth.bandcamp.com/album/ovv