Masz ochotę na hipnotyzujący odjazd w nieznane? Chcesz posłuchać płyty, od której nie oderwiesz się przez najbliższych kilka godzin, odtwarzając ją w kółko, a może dni, tygodni czy miesięcy? Chcesz wyruszyć w podróż do krainy pełnej niejednoznaczności - słodkiej jak miód, a zarazem ostrej jak brzytwa? Fever Ray powraca po pięciu latach z nową płytą i robi to w wielkim stylu. "Radical Romantics" to emocjonalna jazda bez trzymanki.
Jakie emocje wywołuje ten album?
Zachwyca jakością. Urzeka przystępnością. Wciąga klimatem. Chwyta za serce przesłaniem. To wyjątkowa podróż. Karin Dreijer prowokuje, intryguje, zmusza do myślenia. Do muzyki podchodzi wizjonersko: to, co surowe i znajome przemienia w nieskończenie piękne, przerażające formy, które zderzają siłę z wrażliwością, niepokój z poczuciem bezpieczeństwa. To pozwala słuchaczom spojrzeć w głąb siebie poprzez pryzmat i rozważyć pewne sprawy z dystansu, z nowym zrozumieniem.
O czym jest ten album?
Gdy słyszę tę muzykę widzę...
...psychodeliczną krainę mieniącą się barwami tęczy, alternatywny świat pełen przedziwnych stworów, żyjących ze sobą w zgodzie, miejsce, gdzie nie istnieje zło, liczy się tylko tu i teraz i wszystko unosi się w czasoprzestrzeni na pastelowych chmurach. To jednak tylko urzekająca warstwa zewnętrzna, za którą kryje się tajemnica...
Można tę muzykę porównać też do zawartości manufaktury słodyczy - w przedziwnych kolorach, kształtach i smakach, ale trzeba uważać. bo gdy przesadzi się ze słodyczą, pojawia się uczucie goryczy. Tak właśnie jest z tą płytą - jest przepyszna, a jednocześnie nie pozbawiona mroku i niepokoju. Szczególnie w finałowym, odpływającym stopniowo w niebyt, medytacyjnym, opartym jedynie na wokalu "Bottom Of The Ocean". To jak sięgnięcie otchłani po czymś niewyobrażalnie wspaniałym... Nieprawdopodobne, nieco dziwne, absolutnie niepowtarzalne uczucie.
Co wyróżnia ten album na tle innych płyt?
Jakość jest tu kluczem. Karin śpiewa bezbłędnie, bezbłędnie buduje też atmosferę. To muzyka tajemnicza, niejednoznaczna, pulsująca nietypową energią. Bardzo klimatyczna, chwilami intymna.
W jakim stylu utrzymany jest ten album?
To najwyższej jakości elektronika, pełna emocji i nagrana z wyczuciem. To album dopracowany w najdrobniejszych szczegółach, przemyślany, bardzo spójny. To muzyka, przy której można dryfować, relaksować się, marzyć. Wprowadza w trans, hipnotyzuje. Najlepiej słuchać jej jako pełnej opowieści z kolejnymi rozdziałami, dając się wciągnąć w całości.
Dla kogo jest ten album?
Nie tylko dla fanów macierzystej formacji artystki, The Knife!
Fever Ray w swojej muzyce nie uznaje żadnych granic. Nagrywa tak uniwersalną i oryginalną muzykę, że ma szansę spodobać się każdemu, kto wyczulony jest na piękno i na jakość, niezależnie od tego, czy lubi pop, rock, elektronikę czy metal. To płyta właściwie dla każdego, bo każdy wrażliwy odbiorca znajdzie tu coś dla siebie, nieważne czy lubi tańczyć, czy wylegiwać się na kanapie...
Kiedy najlepiej słuchać tej płyty?
Sprawdzi się o dowolnej porze, ale jak każdy wymagający album nieco lepiej zaprezentuje się po zmroku. Można przy nim tańczyć, ale zdecydowanie warto też wsłuchać się w teksty.
Ten materiał ma ogromny koncertowy potencjał. Okazja, by się o tym przekonać już bardzo niedługo. Trasa koncertowa Fever Ray rozpocznie się 23 marca w Oslo. Wśród europejskich przystanków znalazła się Warszawa. Fever Ray zagra w Progresji 30 marca 2023 roku. Na koncert zaprasza Follow The Step. Tego wydarzenia nie można przegapić!
93%
Posłuchaj płyty: Fever Ray - Radical Romantics
