"Wszystkie pociski świata nie są w stanie zniszczyć wolności. Nic nie zatrzyma prawdy" - z takim ważnym i dobitnym przesłaniem zwracają się do świata muzycy Stoned Jesus przy okazji premiery swojej piątej płyty. "Father Light" to solidna porcja świetnej, międzygatunkowej muzyki i urokliwych, podnoszących na duchu melodii. To płyta pełna ciepła i pozytywnej energii, tak bardzo potrzebna w dzisiejszym świecie pełnym zła i zmartwień.
Albumy spod skrzydeł ukraińskich zespołów chcąc nie chcąc nieodparcie przywodzą na myśl brutalną wojnę toczącą się na terenie tego pięknego kraju. Ukraińcy to bardzo waleczny naród, jak również bardzo zdolny, co niejednokrotnie pokazały np płyty i koncerty artystów z tego kraju, takich jak Jinjer, DakhaBrakha, Alina Pash, The Hardkiss czy opisywana właśnie grupa, która prężnie działa już od kilkunastu lat. Stoned Jesus wypracowali swój własny styl, na pograniczu tego, co najlepsze w stoner'owo - doom'owej estetyce i elementów rocka progresywnego i psychodelicznego. To muzyka, która wchodzi w głowę bardzo gładko i do której chce się wracać.
"Father Light" to kwintesencja ich stylu - mrocznego, a jednocześnie nie pozbawionego chwytliwości i powietrza. W tych utworach można się zasłuchiwać, można je nucić o
dowolnej porze. To bardzo uniwersalna płyta - taki pomost między tym, co cenią fani rockowej melodyjności i miłośnicy mocniejszego uderzenia. Jest tu przestrzeń, melancholia, smutek, lecz także nadzieja.
Znajdziecie na tej płycie to, co lubicie w brzmieniu tego zespołu. Rozpoczynająca opowieść tytułowa akustyczna ballada rozczula i przykuwa uwagę, przywodząc na myśl najlepsze lata grunge'u. Kompozycja "Season Of The Witch" ma wiele punktów stycznych z "Seven Thunders Roar" i nieśmiertelnym "I'm The Mountain". "Thoughts And Prayers" ujmuje chwytliwą melodią i chórkami. Te przejścia chce się śpiewać głośno i tłumnie! W "Porcelain" jest również coś z grunge'owej ekspresji w głosie Sydorenki jak i w chropowatym brzmieniu gitar. "CON" jest bardzo kwaśny i bardzo psychodeliczny, zaś finałowy "Get What You Deserve" płynie niespiesznie, skłaniając do refleksji.
To dobra, równa płyta, która przyniesie dużo radości. Stoned Jesus są na scenie nie od dziś i doskonale wiedzą, jak chcą brzmieć. To doświadczenie procentuje. "Father Light" to płyta dopracowana, przemyślana, kondensująca wszystkie najlepsze pomysły zespołu. Sięgnięcie po nią, gdy będziecie mieli ochotę na coś cięższego, a zarazem melodyjnego.
82%
Posłuchaj płyty: Stoned Jesus - Father Light