" W 2023 roku , za sprawą Chata GPT, sztuczna inteligencja weszła do mainstreamu. Już wcześniej mówiło się o niej dużo przy okazji używania takich programów jak Midjourney czy coraz większej ilości stosowania tzw. deep fake’ów. W tym roku jednak o AI zaczęli mówić wszyscy. Specjaliści wyrośli jak grzyby po deszczu. Temat zaczęto poruszać na wszelkich możliwych kanałach, podcastach, we wszystkich możliwych publikacjach. Każdy z nas również nie omieszkał w ciągu ostatnich miesięcy umieścić albo skomentować przynajmniej jednego posta związanego z Chatem GPT.
Oczywiście jak to bywa w przypadku każdej nie do końca jeszcze poznanej nowej technologii, na dzień dobry pojawił się kolejny lęk przed nieznanym. Czy sztuczna inteligencja pozbawi nas pracy? Czy będziemy musieli zmienić wszystkie nasze przyzwyczajenia? Czy przejmie nad nami kontrolę niczym w dystopijnych filmach katastroficznych?" - opowiada na łamach swoich profili w mediach społecznościowych Mariusz Duda, nakreślając tym samym kierunek interpretacyjny swojego nadchodzącego albumu solowego. Płyta "AFR AI D" ukaże się w listopadzie i poznaliśmy więcej szczegółów na jej temat.
"Lęk
przed sztuczną inteligencją stał się więc dla mnie inspiracją do
stworzenia kolejnej muzycznej opowieści." - kontynuuje Mariusz.
"Opowieści brzmieniowo spójnej z tematyką. Bo skoro mówimy o pewnym
przełomie technologicznym, związanym w jakiś sposób z elektroniką,
ciężko byłoby nagrać album oparty tylko na akustycznych, organicznych
brzmieniach. Nie wyobrażałem więc sobie tego inaczej niż w postaci…
kolejnej solowej płyty z muzyką elektroniczną.
I
tak jak miało to miejsce w przypadku „Lockdown Trilogy”, gdzie zrobiłem
zdjęcie naszym lockdownowym czasom, tak i tutaj chciałem zrobić
pamiątkowe zdjęcie czasów „Początku mainstreamu AI”. Myślę, że dzięki
temu znalazłem dodatkowy spójny dla „elektroniki MD” element -
komentowanie rzeczywistości.
Album
„AFR AI D” nie będzie miał za dużo tekstu (co nie znaczy, że nie będzie
na nim wokali, tych będzie sporo, ale nie będą to klasyczne wokale),
jednak nazwy tytułów wystarczająco oddadzą pewne specyficzne przesłanie
tej płyty. Będzie nim pewnego rodzaju dystans do wszystkich - podszytych
oczywiście lękiem przed nieznanym - kasandrycznych wizji upadku naszej
cywilizacji. Myślę, że świat jeszcze się nie kończy. Po prostu kolejny
raz się zmienia. Tak jak i powinna zmieniać się muzyka."
Artysta podkreślił jeszcze jednoznacznie, że skomponował swoje dzieło sam, bez pomocy sztucznej inteligencji. Będzie to album nagrany klasycznie - Mariusz zagrał na prawie wszystkich instrumentach, na jednym zagrał gość specjalny. „AFR AI D” będzie pierwszym albumem solowym Mariusza, na którym pojawi się… gitara elektryczna. Jak myślicie, kto na niej zagrał?
Premiera materiału w listopadzie. Dowiedzieliśmy się przy okazji też, że autorem okładki płyty jest Hajo Muller.