Bezkompromisowe Japonki z Hanabie zameldują się 11 sierpnia w Warszawie z nowym albumem. Poznaliśmy zespół, który zaprezentuje się w roli supportu. To rodzimy Jeremiah Kane. Na koncert zaprasza Knock Out Productions.
Nowy album Hanabie ukaże się już 26 lipca. Kilkanaście dni później dziewczyny zagrają w Klubie Hydrozagadka w Warszawie.
HANABIE (Japonia) harajuku-core:
Główną łatką używaną przy opisywaniu Hanabie jest oczywiście metalcore, ale zawężanie Japonek wyłącznie do przymiotów tego nurtu byłoby niesprawiedliwe. Bo tutaj nie ma miejsca na wąskie spektrum muzycznych trików. Powstała w 2015 roku formacja do metalcore’owej bazy dorzuca j-pop czy j-rocka, a gdy ma taką ochotę, topi wszystko w bardzo kolorowych beatach z okolic trapu. Zero ograniczeń i czysta zabawa. Brzmi beztrosko, ale działa bez zarzutu, bo Hanabie to po prostu wulkan energii.
JEREMIAH KANE (Polska) synthwave, trance metal:
Wyobraźcie sobie, że któregoś dnia budzicie się w portalu do lat 80. Kiedy już z niego wyjdziecie, powitają was melodie na pograniczu skrajnie jaskrawego pastelowego synthu i napędzanego riffami o rockowej podbudowie metalu. Za te melodie odpowiada Jeremiah Kane. Ich synthwave jest maksymalnie wierny konwencji, a jednocześnie szczera i pełna insajderskich nawiązań – to nerdy pełną gębą, a czy nie kochamy konwencji retro właśnie za easter eggi i puszczanie oka do słuchaczy?
Bilety są tu: SKLEP KNOCK OUT