Gitarowa poezja, kameralna sala i magia kina - tak było wczoraj w Warszawie. W niedzielny, deszczowy wieczór w klubie VooDoo zagrał amerykański zespół Grails, który zakończył w stolicy swoją europejską trasę koncertową, dając występ, który trudno określić inaczej niż raj dla fanów muzyki instrumentalnej, o filmowym potencjale.
Na początek w błogi, a zarazem nieco melancholijny nastrój wprowadził publiczność James Blackshaw, który zagrał na swojej dwunastostrunowej gitarze akustycznej, przywodząc na myśl nieco dokonania lutnisty Josefa Van Wissema. Publiczność słuchała go w skupieniu i z należytym szacunkiem, czekając cierpliwie na to, co zaprezentują Grails.
Siedemnasty, finałowy koncert trasy promującej "Anches En Maat" odbył się w Warszawie i był dla amerykańskich muzyków szczególny. To właśnie z Polski wywodzi się rodzina perkusisty, która w czasie II wojny światowej wyemigrowała do Chicago, o czym Jesse Bates wspomniał ze sceny.
W kameralnej, nieco surowej, ale bardzo klimatycznej sali VooDoo klubu nieco ponad godzinny koncert zabrzmiał wybornie. Dźwięki, które z powodzeniem mogłyby stać się ścieżką muzyczną wciągającego filmu płynęły lekko, oplatając uszy i sprawiając, że na duszy robiło się ciepło. Lekkość i delikatność przeplatała się z nostalgią, a niekiedy mrokiem. Grails pięknie połączyli starsze kompozycje z wydanymi w tym roku, budując niezwykły klimat, który podkreśliły piękne wizualizacje.
Był to naprawdę piękny i szczery wieczór. Zespołowi grało się świetnie, a uśmiechnięta publiczność słuchała muzyki w skupieniu i z przyjemnością, chłonąc każdy dźwięk. Czy nie tak powinien wyglądać idealny niedzielny wieczór, podczas którego można się zrelaksować przed pełnym wyzwań tygodniem pracy? Każdy, kto przybył na koncert Grails z pewnością opuszczał VooDoo z poczuciem muzycznego spełnienia.
JAMES BLACKSHAW
GRAILS
Zdjęcia podpisane imieniem i nazwiskiem oraz nazwą strony, zamieszczone na tej stronie należą do autora i nie mogą być kopiowane w celach prywatnych ani komercyjnych. Nie wyrażam zgody na pobieranie pojedynczych zdjęć i publikację na portalach społecznościowych bez wcześniejszego ustalenia. Rozpowszechnianie zdjęć jest możliwe wyłącznie poprzez linki do tej strony.
All the photos published on this website, signed with the name and the name of the website, belong to the author and may not be copied for private and commercial purposes. I do not agree for the publication of the individual photos in social media without prior arrangement. Sharing of the photos is only possible using links to this website.
