Niejednoznaczność, tajemniczość, nieoczywistość? Muzyka instrumentalna, która jest opowieścią? Jeśli szukasz czegoś takiego, to bez wątpienia ten album jest dla Ciebie. Niemieckie trio ZAHN wraca z drugim wydawnictwem, na którym w pomysłowy sposób łączy elementy psychodelii, noise'u, post, jazz i kraut rocka, zabierając słuchacza w długą, ekscytującą podróż na pogranicze gatunków i nastrojów.
Z czym ci się kojarzy willa z basenem? Z wakacjami, latem, wypoczynkiem? Ciepłymi krajami? Czymś błogim? A może zupełnie odwrotnie - z mroczną historią? Ta z okładki albumu niemieckiego tria jest niejednoznaczna - choć wyraźnie widać, że jest słonecznie, jest w tym obrazie pewien niepokój. Woda jest spokojna, ale jakby coś się wydarzyło. Miejsce jest opustoszałe, jakby w okolicy miała miejsce apokalipsa. Cisza po burzy.
Taka jest też ta muzyka - przystępna, ciepła, miła dla uszu, a zarazem psychodeliczna, wprowadzająca w dziwny stan. Melodyjna a zarazem eksperymentalna. Jasna, a zarazem mroczna. Wciągająca. Tajemnicza. To opowieść, która wchodzi w umysł, ale trzeba jej dać czas. Niespecjalnie pomaga w tym bardzo nieradiowa długość albumu, ale właśnie to jednocześnie sprawia, że materiał zmusza do oderwania się od różnych mniej i bardziej palących spraw i skupienia się na tym, co zespół chce opowiedzieć.
W tym jednak jest siła tej płyty, w tej niejednoznaczności. To wielobarwna opowieść, którą proponują Chris Breuer, Felix Gebhard i Nic Stockmann, łącząc wpływy różnych stylów, spajając je w wielowątkową, a zarazem spójną muzyczną opowieść, która jest nieprzewidywalna, niczym dobry film akcji, jak spontaniczna wakacyjna podróż w nieznane, jak odwiedziny dookoła świata - od mrocznej, zimnej Skandynawii, przez upalne tropikalne wyspy, aż po amerykańskie pustynie. Idealna na długą podróż samochodem, a także wyprawę w wyobraźni z perspektywy wygodnego fotela i relaksu po długim, ciężkim dniu.
Takiego powiewu świeżości potrzeba właśnie przede wszystkim w długie, jesienne wieczory, gdy za oknem bębni deszcz ze śniegiem, przez zdecydowaną większość czasu jest ciemno, mokro i zimno i nie pozostaje nic innego, jak zaszyć się w domowym zaciszu i odpłynąć myślami. To jedna z tych płyt, która przy każdym kolejnym odsłuchu dostarcza nieco innych wrażeń. Dlatego tym bardziej warto po nią sięgnąć.
88%
Posłuchaj płyty: ZAHN - Adria
