wtorek, 23 stycznia 2024

The Smile - Wall Of Eyes (26.01.2024)

Drogi miłośniku ambitnej, wyrafinowanej, pięknej muzyki - uśmiechnij się, lada moment ukaże się album, na który czekasz! Nieważne, czy kochasz ponad wszystko rock, jazz czy muzykę eksperymentalną - obok tej muzyki nie przejdziesz obojętnie, nie ma absolutnie takiej opcji. Supergrupa The Smile, w której skład wchodzą muzycy Radiohead i Sons Of Kemet powraca z nowymi utworami. Kontynuacja "A Light For Attracting Attention" to jeszcze jedna porcja fantastycznych dźwięków, które urzekają ciepłem, lekkością i emocjonalnością, wymykając się szufladkowaniu. 



Jeśli oczekujecie innowacji i totalnej zmiany brzmieniowej i volty stylistycznej, to zdecydowanie nie ten kierunek. To płyta raczej dla tych, którzy doskonale znają upodobania muzyczne członków zespołu i cenią ich wieloletni dorobek. Podobnie zresztą jak w przypadku świetnego debiutu The Smile, który zachwycał brzmieniowym dopracowaniem,  a zarazem nie było mu brak improwizacyjnej przestrzeni. 

Znajdą tu dokładnie to, co od lat kochają fani Radiohead oraz solowych dokonań Yorke'a, tj. jego wyjątkową wokalną emocjonalność i oryginalną ekspresję oraz specyficzny sposób prowadzenia melodii, które są absolutnie nie do podrobienia nie tylko za sprawą wokalisty, ale także doskonałego kompozytora Jonny'ego Greenwooda. Nie bez wpływu pozostają też perkusyjne umiejętności Toma Skinnera. Artyści stworzyli wspólnie jeszcze jedno malutkie arcydzieło.

 

Osiem nowych kompozycji supergrupy zachwyca idealnym balansem pomiędzy minimalistycznym brzmieniem i emocjonalną głębią. To jeden z tych albumów, którego po prostu świetnie się słucha, najlepiej z zamkniętymi oczami, pozwalając myślom odpłynąć w bliżej nieokreślone rejony i spokojnie dryfować wraz z płynącą, nieco psychodeliczną barwą głosu Yorke'a i melodiami, które raz skręcają w kierunku nostalgicznej balladowości, innym razem zaś w przypadku mroczniejszych i bardziej energetycznych rejonów.

Podobnie jak w przypadku pierwszej płyty całość została wyprodukowana i zmiksowana przez Sama Pettsa-Daviesa. Grupę wsparła też London Contemporary Orchestra, dodając kompozycjom ujmującej przestrzenności. To wspaniała propozycja do słuchania wielokrotnego, samotnie lub w towarzystwie, po prostu zawsze wtedy, gdy ma się ochotę na dźwięki wyrafinowane, a jednocześnie nie przytłaczające nadmiernym skomplikowaniem. To muzyka trochę oniryczna, nieco tajemnicza, bardzo plastyczna, niezwykle lekka, po prostu piękna. 



To idealny album do słuchania w domowym zaciszu, a zarazem świetny punkt wyjścia do improwizacji podczas koncertów.

88% 

Posłuchaj płyty: The Smile - Wall Of Eyes