Legendy death metalu z Cannibal Corpse zagrają 9 października we Wrocławiu, a wesprą ich Municipal Waste, Immolation i Schizophrenia.
Kochacie żarliwy metal odmieniany przez różne przypadki? Zakreślcie 9 października w kalendarzu. Na czele wystąpią śmierćmetalowi tytani z Cannibal Corpse, a przed nimi energię dowiozą crossoverowi szaleńcy z Municipal Waste, deathmetalowi weterani z Immolation i death/thrashowa Schizophrenia. Na koncert zaprasza Knock Out Productions!
CANNIBAL CORPSE (USA) death metal:
Cannibal Corpse już na wczesnym etapie kariery (konkretniej: w momencie premiery “Tomb of the Mutilated”, z której pochodzi evergreen “Hammer Smashed Face”) stali się jedną z najważniejszych nazw w death metalu. Od tamtej pory pozycja najbardziej śmiercionośnych kanibali w gatunku nie słabnie – wręcz przeciwnie, jest trwała jak spiżowy pomnik. Wynika to nie tylko z żelaznej konsekwencji gatunkowej, ale przede wszystkim stale wysokiej formy potwierdzanej kolejnymi albumami. Tych na koncie Amerykanie mają już szesnaście i nie dość, że średniactwem się nie splamili, to w dodatku wciąż potrafią przygnieść słuchacza betonem. Alex Webster i spółka dowożą bezpośredni death metal, w którym jest przestrzeń na kruszące riffy w średnim tempie, gonitwę wspieraną okazjonalnymi blastami czy okazjonalne odchyły w techniczne zagrywki, podkreślające wielowymiarowość ichniej wykładni nurtu. Legendy jak się patrzy. No i nie zapomnijcie o Corpsegrinderze, czyli frontmanie idealnym – nie ma koncertu Cannibal Corpse bez jego niezniszczalnej szyi podpierającej dziki headbanging. Stańcie z nim w szranki!
MUNICIPAL WASTE (USA) crossover thrash:
Na “The Art of Partying” sprzed szesnastu lat ustawili swój styl, a jednocześnie oczekiwania fanów względem tego, co grają. Jak to dobrze, że hasło zawarte w tytule kultowego już w crossoverowych kręgach materiału wciąż pozostaje aktualne. Municipal Waste proponują thrash w najbardziej wyluzowanej, a jednocześnie punkowej odmianie. Ich crossover to dużo d-beatu, raczej odrzutowe prędkości i zjazdy w bardziej kroczące momenty zdecydowanie bliższe hardcore’owej niż metalowej tradycji. Dzięki tego typu składom metalowcy i punkowcy mogą uścisnąć dłoń w zgodzie. Strzelamy, że 9 października tak właśnie będzie.
IMMOLATION (USA) death metal:
Kolejni obok Cannibal Corpse weterani amerykańskiego death metalu – podobnie jak ich koledzy zapatrzeni w ludożerkę wciąż w wysokiej formie i bez słabego punktu w dyskografii. Jednak styl Immolation to zupełnie inna bajka. Jest intensywny, podparty blastami, najczęściej dociśnięty do dechy w kontekście żarliwości, czyli samo dobre. Skrótowo: śmiercionośny metal nowojorskiej grupy to piekło na ziemi. Gęste riffy zbijają się w ścianę dźwięku, a rozstrajające dysonanse i nierzadki trans przekształcają te kawałki w magmę gotową poparzyć każdego. To co, chcecie spróbować?
SCHIZOPHRENIA (Belgia) death/thrash metal:
W przypadku tego składu skojarzenia ze “Schizophrenią” Sepultury są na miejscu. Belgijska ekipa znajduje najlepszy rodzaj kompromisu między pierwotną dziczą i agresją death metalu, podbijając ją cięciami thrashu rozumianymi głównie przez agresywnie wyszczekane wokale i sto riffów na minutę, które raczej nie pozwolą wam na oddech. Trudno o lepszą zachętę.
Bilety na październikowy koncert trafią do sprzedaży 28 marca (12:00) na: www.knockoutmusicstore.pl