Są bez wątpienia jednym z najoryginalniejszych i najbardziej nieprzewidywalnych zespołów ostatnich dziesięcioleci, który bez względu na obowiązujące trendy robi swoje. Einsturzende Neubauten wracają z nowym albumem, na którym raz jeszcze udowadniają, że mają na siebie pomysł i nic sobie nie robią z tego, że niekoniecznie musi on się podobać publiczności. Na "Rampen (amp: alien pop music)" Blixa Bargeld i przyjaciele serwują piętnaście niebanalnych kompozycji, które niełatwo zdefiniować.
"Na tym albumie znalazłem kilka nowych rozwiązań i sformułowałem rzeczy w sposób, w jaki wcześniej ich nie wyrażałem, ponieważ nigdy nie były dla mnie tak jasne" – mówi wokalista Blixa Bargeld. "Jestem kimś, kto wierzy, że poprzez muzykę można zdobyć wiedzę. Zawsze tak było. Podążam za tym przekonaniem, że znajdę w muzyce coś, czego wcześniej nie znałem. I śpiewam o czymś i coś, czego nie wiedziałem. Coś, co okazuje się prawdą".
To enigmatyczne wyjaśnienie w pełni obrazuje to, czym jest ten album - czymś pomiędzy jawą i snem, luźnym rozważaniem, może improwizacją, czystymi emocjami, zapisem chwili. Właściwie nie wiadomo. To strumień świadomości muzyków, którzy właśnie w ten sposób chcieli opowiedzieć tę historię - tym razem stawiając nie na melodie, a eksperymentalną, otwartą formę, którą chcieli zakląć w piosenkach, ale z wiadomych względów nie są one oczywiste.
Pop to muzyka przystępna, łatwa, lekka. A alien pop (czyli pop kosmitów)? Kto wie, może w innych realiach, innym wymiarze takie ekstremalno-ekperymentalne brzmienie byłoby tak popularne jak miłe dla ucha piosenki. Z drugiej strony dla osób ceniących różnorodność także i dźwięki nieco dziwne, nietypowe mogą być miłe, przyjemne, fajne. Bo czemu nie?
Czy jest to dobry album? Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Na pewno jest to gratka dla muzycznych odkrywców, którzy nie boją się nowych wyzwań, zaś niekoniecznie ekscytująca płyta dla tych, którzy lubią melodie i szybkie zmiany tempa. Bez wątpienia jest to też oczywista pozycja obowiązkowa dla fanów Bargelda i jego ekspresji, podobnie jak planowany na jesień polski występ grupy. 21 października Einstürzende Neubauten zagra w warszawskiej Stodole. Ciekawe, jak te utwory zabrzmią na żywo - z pełnym, nietypowym instrumentarium, w klubowym, kameralnym klimacie...
Bilety do nabycia na www.livenation.pl