Doom, death, black, a pomiędzy nimi nieco ambientowej atmosferyczności, melodie, a nawet gitarowe solówki - muzycy amerykańskiej grupy Inter Arma na swojej piątej płycie stawiają na eklektyczność i spójną opowieść. To kulminacja czterech pełnych niepokoju lat, wyzwań i zmian, które dotknęły zespół. Choć lekko nie było, muzycy wyszli z opresji obronną ręką i nagrali bardzo ciekawy materiał, daleko wykraczający poza metalową estetykę, który przypadnie do gustu wymagającym odbiorcom. O "New Heaven" tuż przed premierą opowiedział mi perkusista i kompozytor grupy, T.J. Childers.
(English version below)
Między Uchem A Mózgiem: Za Wami cztery bardzo wymagające lata - czas walki, zmian, lęku. Było ciężko, ale daliście radę i bardzo się cieszę, że przetrwaliście. Nowy album właściwie już jest, zagraliście też nowe utwory na tegorocznej edycji Roadburn Festival. Czy nadszedł teraz czas na głęboki oddech?
T.J. Childers: Nie, praca nigdy nie ustaje! Mamy już plany, by zająć się nagraniami naszych interpretacji utworów Neila Younga, które graliśmy na Roadburn, a następnie zacząć tworzyć nowe utwory, bo mamy teraz kilka wolnych miesięcy.
MUAM: No tak, cały czas jest coś do zrobienia - dobrze rozumiem ten stan. Jak Wam się pracowało nad tą płytą? Działaliście razem w studiu, czy w inny sposób?
T.J.: Napisaliśmy ten materiał bardzo podobnie jak nasze poprzednie płyty - Steven, Trey lub ja przychodziliśmy z jakimś pomysłem, np. riffem, wokół którego improwizowaliśmy w naszej sali prób. Gdy pojawi się inspiracja, w którym kierunku się udać, drążymy ten kierunek i staramy się dodawać następne warstwy. Nowością było tym razem to, że skonfigurowałem swój sprzęt do nagrywania, abyśmy mogli zarejestrować materiał pod koniec próby, posłuchać go w domu, a następnie wrócić i wprowadzić zmiany według własnego uznania.
MUAM: To bardzo dobre podejście i bardzo rozwijające, dające pełne spojrzenie na to, co już się zrobiło i w którym kierunku można udać się dalej. Nagraliście bardzo eklektyczny album - mocno osadzony w metalu, ekstremalny, ale też niezwykle melodyjny i atmosferyczny. Pierwsza połowa jest bardzo mroczna, w drugiej zaś dźwięki płyną bardziej gładko. Te nieco lżejsze brzmienia zapewniają fajną równowagę. Co Was zainspirowało, by pójść w tym kierunku?
T.J.: Zawsze tworzyliśmy w ten sposób. Mimo że kochamy zespoły, które grają głośno i ciężko przez cały czas, jak np. Cannibal Corpse czy AC/DC, zawsze staraliśmy się podkreślić dynamikę w naszych kompozycjach. To idzie w parze z tym, że piszemy dużo różnych utworów, które sięgają różnych stylistyk i spajają w sobie różne brzmienia.
MUAM: Jest na tej płycie sporo zmian nastroju. "Endless Grey" sięga nurtu progresywnego, jest jakby hołdem dla brzmień, których dominowały majestatyczne solówki gitarowe, "Gardens in the Dark" ma w sobie coś gotyckiego, post punkowego, "Concrete Cliffs" jest mocno psychodeliczny, a finałowa kompozycja sięga bluesowej tradycji. Jak pojawiły się pomysły na te poszczególne utwory?
T.J. Napisałem "Endless Grey" samodzielnie i to jest mój ukłon w stronę dokonań Metalliki. Zawsze uwielbiałem harmonijne gitary i to są jedne z najlepszych partii jakie napisałem. "Gardens in the Dark" rozpoczęło się od pomysłu partii perkusyjnej, która znienacka przyszła mi do głowy. Zarejestrowałem ją na telefonie i odłożyłem na później. Pewnego dnia na próbie zespołu zacząłem to grać, a Joel wymyślił sekwencję akordów i tak po prostu zaczęliśmy w tym drążyć.
"Concrete Cliffs" rozpoczęło się od głównej sekwencji akordów, którą wymyślił Trey. Zmodyfikowałem nieco ich progresję, a następnie napisałem zwrotki i sekcję przejściową. "Forest Service Road Blues" miał być pierwotnie częścią znacznie dłuższej kompozycji, ale zdecydowałem się zachować tylko dwie części i uczynić go po prostu takim folkowym, amerykańskim utworem.
MUAM: Okej. Można powiedzieć odnosząc się do tytułu, że ten album jest w pewnym sensie "niebem" dla wymagającego odbiorcy, który ma chęć nie tylko posłuchać czegoś interesującego, ale poszperać na gatunkowym pograniczu, wykroczyć poza metalowe obrzeża. Odwróćmy to pytanie - jak zatem dla Ciebie brzmi muzyczne niebo?
T.J. VAN FUCKING HALEN!!!! (potężny śmiech) Poważnie mówię!
MUAM: To ciekawe... Patrząc z drugiej strony, na treści zawarte na "New Heaven" nie maja one wiele wspólnego z niebiańskim stanem, który zwykle sobie wyobrażamy. Jest tu wiele przewrotności i głębokie przesłanie - zwracacie uwagę na ważne we współczesnym świecie aspekty, świecie, który pełen jest lęku, który sponiewierała wojna i przerażający już na tym etapie rozwój technologii. Właściwie niemal wszystko traci swoją jakość i wartość. Jaką wiadomość chcielibyście przekazać swoim fanom poprzez ten materiał?
T.J.: W każdym momencie na świecie ma miejsce ogrom okrucieństwa, a teraz mam wrażenie że jest jeszcze gorzej niż kiedyś. Wszyscy zdajemy sobie z tego sprawę, ale chcemy również powiedzieć, że dopóki trzymamy się razem, staramy się wprowadzać pozytywne zmiany na świecie, staramy się czynić dobro i ogólnie po prostu być lepszymi ludźmi, myślimy, że jest jakaś iskierka nadziei, pocieszenia w tym mroku, który obecnie spowija naszą planetę.
MUAM: Bohater albumowej okładki spogląda na sponiewieraną erozją powierzchnię, poniekąd przypominającą powierzchnię Księżyca. Gdy spojrzymy dokładniej, widzimy zaś coś na kształt wielkiego miasta, analogii współczesnego świata. Tak naprawdę jednak postać patrzy w otchłań, a może wpatruje się w portal do innej rzeczywistości, wszechświata równoległego i chce uciec? Skąd ten pomysł?
T.J. Od dawna wiedzieliśmy, że chcemy nazwać nowy album "New Heaven". Przyglądaliśmy się portfolio naszego przyjaciela Louie Palo, który jest fotografem i zachwyciło nas zdjęcie, które jest na okładce. Zagubiona, samotna postać, potykając się w ciemności wszechświata znajduje portal do nowego wymiaru, nowego nieba. Czasami wszystko po prostu układa się pomyślnie!
MUAM: Jest na tej płycie dużo empatii i refleksji i ta nadzieja, o której już wspomniałeś, która sprawia, że jest jeszcze o co walczyć w życiu. Jak ją odnaleźć w tym pełnym pułapek świecie?
T.J.: Myślę, że tak naprawdę jest dużo nadziei i dobra na świecie, ale codziennie jesteśmy bombardowani całym złem z Internetu i naszych telefonów. Znajduję ukojenie w muzyce i ogólnie w sztuce. Myślę, że dobrze jest odłożyć ekrany i wyjść na zewnątrz, wyładować energię poprzez aktywność fizyczną i pobudzić krew do krążenia. Wiem, że to nie zmienia sytuacji i tego zła i okrucieństw, ale przynajmniej dajesz swojemu mózgowi chwilę wytchnienia od tego całego szaleństwa.
MUAM: Czysta prawda! Zapytam Cię jeszcze o muzykę pod innym kątem, bo dla mnie to wciąż sprawa nieprawdopodobna (dla Ciebie może wydać się zupełnie normalną rzeczą). Jak trudno jest nauczyć się grać tak szybką i ekstremalną muzykę, jak ta, którą tworzycie w ramach Inter Arma? Ćwiczysz codziennie?
T.J. Niektóre utwory są niezłym wyzwaniem, ale po prostu MUSISZ ćwiczyć, by mieć pewność, że twoje ciało i umysł są zwarte i gotowe, by przyspieszyć w odpowiednich momentach. Ćwiczenia są bardzo ważne i osobiście uważam je za relaksujące. Ciężko jest znaleźć czas na codzienną praktykę, szczególnie jeśli pracuje się 40 godzin tygodniowo, ale przynajmniej staram się ćwiczyć 3-4 razy w tygodniu.
MUAM: Jasna sprawa! To jeszcze standardowe finałowe pytanie - macie plany na trasę po Europie?
T.J. Tak, planujemy przyjechać do Europy jesienią i już nie możemy się doczekać powrotu!
MUAM: Cieszę się bardzo i mega dziękuję za poświęcony czas. Wszystkiego dobrego!
T.J. Dzięki i mam nadzieję do zobaczenia!
"New Heaven" grupy Inter Arma ukazuje się 26 kwietnia 2024 nakładem Relapse Records. Znajdziecie go tu: https://interarma.bandcamp.com/album/new-heaven
ENGLISH VERSION
Doom, death, black, with a bit of ambient atmosphere, some melodies and guitar solos in between - Inter Arma's musicians choose the intriguing, eclectic path and the honest story on their fifth album. It's a culmination of four hard years full of anxiety, challenges and changes in a band. It was a truly demanding process to record the album, but the result is truly impressive, definitely worth to check for every fan of "the unknown" in music. The drummer and composer T.J. Childers was the one to tell me more about the idea for the album.
Między Uchem A Mózgiem: 4 really demanding years behind you – times of fight, changes, anxiety. It was hard, but you survived and I’m glad you did! The new album is almost out, you’ve played the whole material on Roadburn. Is it a time for a deep breath now?
T.J. Childers: No, the work never stops! We already have plans to record the Neil Young covers that we played at Roadburn and start writing new material with the couple months that we have off.
MUAM: yeah, there's always something to do and I deeply undestand! How did you feel working on this material? Did you work together in the studio or was it a different way?
T.J.: We wrote pretty much the same way we always write: Steven, Trey or I will come up with a riff or an idea and we'll jam on it in the bandroom. We'll see where it goes and how it feels and if we're digging on it we'll keep working on it and start to add more parts. The thing that we had this time that we never had in the past was I had my recording rig set up so we could record things at the end of rehearsal, listen to it at home and then come back and make adjustments as we saw fit.
MUAM: That's a really good idea, which helps to take further steps consciously. It’s a really eclectic album – metal and extreme, but on the other hand so melodic, really atmospheric. The first half is very dark, whereas the second one a bit more smooth. The lighter sounds give the right ballance to the whole thing. What’s inspired you to do it this way?
T.J. We've always written this way. As much as we love bands that just play loud and heavy the whole time (Cannibal Corpse and AC/DC) we've always tried to implement lots of dynamics in our music. This also just goes hand in hand with writing lots of different songs with lots of different sounds and stylistic variations.
MUAM: There are some intersting switches in mood on the album. „Endless Grey” sounds so progressive, like from 70s, seems like a kind of tribute to the old days of music with majestic guitar solos , „Gardens of the Dark” on the other hand have something post-punk / gothic inside, „Concrete Cliffs” are so psychodelic, whereas the final track is pure blues . Where did the idea for each song come from?
T.J. Endless Grey was written by me and it's my tip of the hat to Metallica, obviously. I've always loved harmony guitars and they're one of the best to ever do it. Gardens in the Dark started with the drum pattern which I just came up with out of the blue one day. I recorded it on my phone and put it on the back burner. Then one day at band practice I started playing it and Joel came up with the chord progression and we just went from there. Concrete Cliffs started with the main chord progression which Trey came up with. I modified the chord progression a bit and then wrote the verses and the bridge section. Forest Service Road Blues was written as part of a much longer piece and I decided to keep just the two parts and have it just be a folk americana type of thing.
MUAM: I feel your new album is a heaven for a demanding listener, who wants to hear sth interesting and explore the borders of metal genre. But how does a musical heaven sound for you?
T.J.: VAN FUCKING HALEN!!!! hahahahahahaha, I'm serious!
MUAM: That's interesting... Looking from the other side, „New Heaven” lyrically does not have really much in common with actual heaven a person imagines. There’s a deep meaning – you consider important issues that characterise a modern world full of anxiety, battered by war, by the frightening development of technology and in fact the destruction of the value of almost everything. What’s the message you’d like to share with the audience through this record?
T.J. There are a lot of terrible atrocities happening in the world at any given time and right now feels like it's even worse than it normally is. We all realize this but we also want to say that as long as we stick together, try to bring positive change in the world, try to do good and just be better people in general then we think that there's hope, a silver lining to all the darkness that's happening in the world currently.
MUAM: A character on the album cover looks on the eroded surface, similar to the moon’s one, if we look deeper it’s a kind of big city, the analogy of a modern world, but in fact looking into a kind of abyss, or maybe a portal to the other, paralel universe to escape? Where did the idea come from?
T.J. We already knew we wanted to call the album New Heaven. We were looking through our photographer friend's portfolio, Louie Palo, and we stumbled upon this picture and immediately thought it was perfect. A lost, lonely figure stumbling out in the dark ether of the universe and he finds the portal to the new heaven. Sometimes things just work our nicely!
MUAM: There’s full of empathy and reflection on this album and in fact it gives a hope that there’s still something in life that’s worth fighting for. How to find a hope in this frightening reality that surrounds us?
T.J. I think there's plenty of hope and good in the world we're just bombarded on a daily basis with all the bad from the internet and our phones. I still find solace in music and art in general. I think it's good to put the screens down and go do something outside, exert physical energy and get your blood flowing. I know that doesn't change the situations our there in the world that are terrible but at least you're giving your brain a break from all the madness for a little while.
MUAM: Pure truth! For me it’s still an incredible, impossible thing, for you is probably sth totally normal. How hard is to learn to play such fast and extreme music like yours? Do you practice every day?
T.J. Some of the songs are pretty challenging to play but you MUST practice and make sure your body and brain are sharp and up to speed. Practicing is very important and I personally find it to be relaxing. It's hard to find time to practice every day, especially if you're working 40 hours a week but I at least try to practice 3 or 4 times a week.
MUAM: And a standard final question - are there any plans for the European tour?
T.J. Yes, we have plans for a fall European tour and we're very excited to be coming back.
MUAM: Huge thank You for the music and wish you all the best!
T.J. Thank you so much and hopefully we'll see everyone soon!
"New Heaven" by Inter Arma is out 26th April 2024 by Relapse Records.
You may get it here: https://interarma.bandcamp.com/album/new-heaven