czwartek, 9 maja 2024

Przewodnik po piosenkach: Sunnata - Chasing Shadows

Zmieniają się z albumu na album, wciąż poszukują nowych wyzwań i chcą odkrywać nowe muzyczne terytoria, stale przekraczając granice i stawiając sobie nowe cele - to podejście bardzo wymagające i wyczerpujące, ale gdy uda się osiągnąć zamierzony efekt, dające ogrom satysfakcji.

Sunnata to zespół jedyny w swoim rodzaju - z własnym, oryginalnym brzmieniem i ogromnym talentem. To muzyczni perfekcjoniści, dbający o każdy detal i otwarci twórcy, którzy nie boją się iść własną drogą. 

Kwartet powraca z nowym materiałem - jeszcze mocniejszym, jeszcze bardziej wyrazistym, jeszcze bardziej emocjonalnym. To niejednoznaczna, tajemnicza, a zarazem wciągająca opowieść - hipnotyzująca, mroczna, przeszywająca, świdrująca umysł, z każdym kolejnym odsłuchem odkrywająca przed odbiorcą nowe warstwy.

“Chasing Shadows” (“Goniąc Cienie”) nie posiada jednego motywu przewodniego. To album złożony z ulotnych impresji, prowadzących przez spektrum emocji związanych z naszymi doświadczeniami - od abstrakcyjnych (“The Sleeper”), przez inspirowane wydarzeniami z życia (“Torn”), filozofią (“Hunger”), czy obrazem (“Saviour’s Raft”)" - mówią członkowie zespołu o swoim piątym albumie. 

Przyjrzyjmy się bliżej tej nowej, bardzo filmowej opowieści. Krok po kroku... 

Sunnata fot. Kamil Parzychowski
 

 

 “Chimera” ma podwójne znaczenie - z jednej strony oddaje strukturę utworu, który jest chimerycznym miksem kilku różnych styli przechodzących między sobą. Z drugiej -  poprzez tekst - łączy w sobie wiele paradoksów jako coś nieodłącznie związanego i typowego dla naszej rzeczywistości. Jedyną stałą w życiu jest zmiana. Do “Chimery” przemontowaliśmy animację "Omega" Donalda Foxa z 1970 r., który opowiada o końcu ludzkości na ziemi i przepowiada wyzwolenie człowieka z istniejących ograniczeń i umożliwienie mu swobodnej eksploracji wszechświata.



“Torn” to bardzo osobisty utwór, opowiadający historię osoby, która nie jest w stanie pogodzić się z tym, że jej życie nie potoczyło się w wyobrażony przez nią sposób, rozdzierając ją wpół i przynosząc jedynie rozwiązania ostateczne. To jeden z szybciej napisanych przez nas utworów - zarówno muzyka jak i tekst przyszły niemal natychmiast, co w Sunnacie wcale nie jest standardem ;)


 “At Dusk” to jedno z dwóch improwizowanych interludiów, które dopełniają klimatu płyty. Nie robiliśmy tego od czasów “Outlands”, naszej trzeciej płyty, a tego rodzaju krótkie przerywniki jeszcze mocniej spajają album w całość.


 “Wishbone” wybraliśmy na trzeci z singli wypuszczonych przed premierą ze względu na zupełnie inny charakter od pozostałych dwóch (“Chimera” i “Saviour’s Raft”). Pisanie tego kawałka zaczęliśmy od pulsującego, niespokojnego rytmu i basu, do których dopisaliśmy resztę. Co z tego powstało? Jeden z prostszych strukturalnie utworów z małym, arabskim twistem pod koniec, który został tam dodany chyba dlatego, że nasłuchaliśmy się akustycznego występu USSSY. Mamy live video do tego numeru:





O “Saviour’s Raft” możemy opowiadać godzinami, ale w skrócie - nasz basista od dawna miał w głowie obraz "Tratwa Meduzy" ("Le Radeau de La Méduse") francuskiego malarza Théodore’a Géricaulta, który został zainspirowany katastrofą francuskiej fregaty Méduse u wybrzeży Afryki w 1816 r. Statek utknął na mieliźnie 60km od lądu, ale dla 151 osób zabrakło miejsc w szalupach. Umieszczono ich na tratwie, która miała być holowana szalupami - ta jednak zostały szybko odcięta, porzucając ludzi na pastwę losu. Przetrwało 15 osób - większość  poniosła śmierć w wyniku sztormu, wyczerpania oraz walk pomiędzy sobą, dochodziło również do przypadków kanibalizmu. Odnaleziono ich po 13 dniach, a Géricault scenę z tratwy przedstawił w momencie ratowania pozostałych rozbitków. 

Utwór stara się uchwycić pobyt na tratwie z perspektywy uczestnika tych przerażających wydarzeń - kto jest sojusznikiem? kto wrogiem? jak znaleźć wyjście z tej sytuacji?




Obraz możecie zobaczyć tu: https://pl.wikipedia.org/wiki/Tratwa_Meduzy


 “Adrift (Reprise)” to powrót jednego z riffów “Saviour’s Raft”, który zaaranżowaliśmy w krótką, niespełna dwuminutową formę z prostą, instrumentalną bazą i wokalami, które brzmią jakby ktoś je podkradł Queens Of The Stone Age. Musicie sprawdzić to sami!

 
“The Tide” - zdecydowanie najspokojniejszy z utworów - aranżacyjnie był odrobinę inspirowany twórczością Wardruny, ale tekstowo odnosi się do starego, brytyjskiego powiedzenia “Time and tide wait for none” (“Czas i przypływ nie czekają na nikogo”). Zarówno czas, jak i przypływ są niekontrolowane, to znaczy nie można ich zatrzymać ani w żaden sposób odwrócić i właśnie dlatego  należy wypełniać swoje obowiązki pamiętając, że raz utraconego czasu nie da się odzyskać. To powiedzenie mówi o prawdziwej wartości czasu, odciąga nas od jego marnowania i każe być przygotowanym na każdą ewentualność. 

Sunnata fot. Kamil Parzychowski


 “Hunger” jest utworem o rzeczy bardzo ludzkiej - niezaspokojonym, a nawet niezaspokajalnym głodzie - rozumianym głównie jako chciwość prowadząca donikąd, niekończąca się potrzeba posiadania więcej, bycia kimś więcej, itd. co z natury rzeczy jest destrukcyjne, bezcelowe i niejednokrotnie przynoszące krzywdę. Można na niego oczywiście spoglądać z różnych perspektyw, ale głód współczesnego człowieka to straszna namiętność.

 
 “Through the Abyss” to drugie interludium, bardziej niepokojące i zapowiadające najcięższy i najbardziej psychodeliczny utwór na całej płycie, czyli “The Sleeper”.

 
"The Sleeper"

Przebudzenie “Uśpionego” to czysta fantazja opowiadająca o pragnieniu bezsensownej przemocy, bezkresnej ciemności i bolesnej ciszy. To inwokacja pustki, która wszystko pochłonie. Jej nadejście zwiastuje przerwa w środku utworu, przepełniona jazgotliwą, samotną gitarą. Ten numer teoretycznie zamyka płytę. Teoretycznie, bo po nim jest jeszcze jeden.

 “Like cogs in a wheel, we're trapped between waves of distorted time” to pomysł zbliżony do tego co robiliśmy z numerem “Ayahuasca” z “Outlands”. To elektroniczny beat połączony z ambientem i atmosferą Sunnaty. Niepokojąca muzyka drogi i eksploracji nieznanego, a dla wielu - duże zaskoczenie. Ten numer dobrze dopełnia płytę pełną cieni - naszych aspiracji - które gonimy, a których nie możemy nigdy doścignąć, pozostając wciąż w biegu i poruszając się naprzód.



To co, wnikniecie w ten pustynny, niepokojący klimat? Warto! "Chasing Shadows" ukazuje się 10 maja 2024 roku. 

Okazja, by posłuchać materiału na żywo już za moment! Koncertowa premiera materiału odbędzie się 10 maja w warszawskich Hybrydach. Gośćmi specjalnymi wieczoru będą Moriah Woods i Datura. Następnie Sunnata wyruszy w trasę po Europie, w ramach której odwiedzi Czechy, Austrię, Niemcy, Belgię, Holandię, Francję, Wielką Brytanię. Pod koniec maja grupa wystąpi też w Polsce - 24 maja w poznańskich 2 Progach i 25 maja w krakowskim klubie Studio, zaś na finał weekendu, 26 maja w berlińskiej Columbiahalle w ramach Desertfestu (bilety na www.desertfest.de)

Album znajdziecie na zespołowym profilu Bandcamp: https://sunnataofficial.bandcamp.com/album/chasing-shadows Tam też dokładne daty koncertowej trasy :)