Wokalista belgijskiej Amenry, Colin H. van Eeckhout, dał się poznać światu poprzez ekstremalną ekspresję sceniczną i dzielenie się tym, co skryte głęboko w środku. Wszystko po to, by wyzbyć się wszelkich emocji i poprzez rytuał doświadczyć oczyszczenia. Ten wyjątkowy artysta powraca z solowym wydawnictwem, na którym eksploruje nieco inne muzyczne terytoria, nie rezygnując jednocześnie z osobistego charakteru twórczości.
"Kalvarie" to bardzo medytacyjna podróż, bardzo atmosferyczna i subtelna, a jednocześnie otwarta forma pozwalająca na pełną kreatywność bez jakichkolwiek ograniczeń. To jednoosobowy projekt artysty, a jednak ma coś wspólnego z jego macierzystą formacją.
"Kalvarie" wypełnia jedna piętnastominutowa kompozycja, "Eternit", bardzo rytualna, oparta na mantrycznych rytmach uderzanych o siebie kamieni, które zastępują perkusję. Colin śpiewa po francusku poruszając się po tematyce schyłkowości, końca. Tytuł płyty jest nawiązaniem do miejsca, w którym rzekomo ukrzyżowano Chrystusa, a także nazwy ulicy, przy której mieściła się szkoła, do której uczęszczał wokalista. Okładkę wypełnia kamień z szubienicą, nawiązując do Kalwarii, a także tatuażu, który zdobi plecy Colina, synonimu twórczości Amenry.
Inspiracją do nagrania materiału stały się prace Jeana-Marie Massou (1950-2020), który żył w lesie, w głębokiej izolacji przez 45 lat. Płytę nagrał i wyprodukował basista Amenry, Tim De Gieter. Zmiksował ją zaś Seth Manchester, a masteringiem zajął się Matt Colton.
Minialbum CHVE - Kalvarie ukazał się 31 maja nakładem Relapse Records. Więcej o nim dowiecie się z dokumentu: