Chwytliwe melodie prowadzone bardzo miłym dla ucha głosem, przestrzenne brzmienie i niebanalne połączenia różnych stylów, gatunków i nastrojów to niewątpliwa siła twórczości duńsko-szwedzkiej grupy VOLA.
Nowy, czwarty album zespołu, "Friend Of A Phantom" to jeszcze jedna ekscytująca podróż na gatunkowe pogranicze, na którym spotykają się emocjonalne ballady, pełne wdzięku melodie i potężne galopady. Całość ukaże się pierwszego listopada, ale już teraz warto przyjrzeć się muzyce grupy nieco bliżej. Chętnie o niej i inspiracjach jej towarzyszących opowiada perkusista zespołu Adam Janzi.
O zespołowej ewolucji mówi następująco: "Mieliśmy czas, aby zinternalizować 'Witness' i pozwolić, aby jego następstwa zapadły w pamięć, co ukształtowało sposób, w jaki podeszliśmy do 'Friend Of A Phantom'. Zmieniły się nasze osobiste gusta, zmienił się sposób, w jaki podchodzimy do gry na instrumentach i pisania piosenek, zmieniło się nasze życie, czas minął, przygody zostały przeżyte. Jakakolwiek nutka melancholii, którą miał "Witness", po prostu urosła i stała się centralną częścią tego nowego albumu. Czuję, że VOLA dojrzała jako zespół i osiągnęła nowy moment w swoim życiu."
Zadałam Adamowi pięć pytań, które nurtowały mnie od jakiegoś czasu. O co? O perkusyjne korzenie, o to, co czuje będąc na scenie, o emocje. Adam opowiedział mi też o pewnym szczególnym uczuciu, które na zawsze zmieniło jego życie i o tym, jak postrzega muzykę. Ciekawi? To zapraszam!
Między Uchem A Mózgiem: Jesteś perkusistą. Kto lub też co sprawiło, że zdecydowałeś się wybrać ten konkretny instrument?
Adam Janzi: Zacząłem od gry na gitarze, próbowałem przez kilka miesięcy. Zgłębianie tego instrumentu okazało się jednak dość frustrujące, więc postanowiłem spróbować czegoś innego. Któregoś dnia w szkole średniej, w trakcie zajęć z muzyki nauczyciel zapoznał nas z podstawami rytmu 4/4 i pozwolił każdemu z nas spróbować go przećwiczyć na prawdziwym zestawie perkusyjnym. Niestety, czas lekcji minął i nie zdążyłem dostać szansy na spróbowanie. Zmierzając do domu po szkole przyjaciel pocieszał mnie, żebym się nie martwił, bo czuje, że perkusja i tak byłaby dla mnie za trudna. Właśnie wtedy podjąłem decyzję, że chcę grać właśnie na perkusji. No i proszę, gram!
MUAM: Zdecydowanie, grasz bardzo dobrze! Jak opisałbyś emocje, które odczuwasz będąc na scenie, grając koncert i przyglądając się ze swojej perspektywy otoczeniu, Twoim przyjaciołom z zespołu i oczywiście publiczności?
Adam: Wiele emocji mi wtedy towarzyszy. Czuję więź, radość, złość, wdzięczność, samotność, miłość, smutek, nadzieję, jej brak i wiele więcej. Muzyka porusza nas wszystkich, każda piosenka zabiera nas w nieco inne miejsce w tej emocjonalnej podróży. Magiczne jest to, że wyruszamy w nią wspólnie w tym samym czasie, a naszym przewodnikiem jest właśnie muzyka.
MUAM: Jak uważasz, czy metal i muzyka pop mają jakieś cechy wspólne?
Adam: Zdecydowanie, metal i pop mają coś wspólnego! Muzyka, niezależnie od gatunku, sprawia, że gdzieś podróżujemy, że niosą nas emocje. "Gatunek" to tylko zbiór wskazówek, które umieszczamy wokół podobnych typów muzyki, by łatwiej je skategoryzować. To bardzo praktyczne, ale nie powinniśmy zapominać o tym, że każdy z gatunków czerpie z tej samej studni.
Muzyka zabiera cię w różne miejsca - pierwsze spotkanie z twoją sympatią ze szkoły średniej, pogrzeb twojego ojca, głębię ciemnego lasu, ciepły letni dzień przy basenie. Sposób, w jaki metal i pop to robią, może się różnić, ale miejsca, do których podróżujemy poprzez dźwięki, są często takie same. Są po prostu inaczej zabarwione w zależności od gatunku.
Muzyka metalowa i pop, gdy spojrzy się na rdzeń, często malują pejzaże bardzo podobnymi kolorami, ale sięgają w odmienne skrajności, gdy są doprowadzone do granic.
MUAM: To prawda! A co sprawia w Twojej opinii, że dana piosenka jest dobra?
Adam: To bardzo subiektywna sprawa, ale moim zdaniem piosenka jest dobra wtedy, gdy wyraża to, co chce wyrazić, w możliwie najbardziej spójny i jasny sposób.
MUAM: I tu się z Tobą zgadzam. A czy był taki szczególny moment na koncercie/trasie, który zapamiętasz do końca życia?
Adam: Jest wiele takich chwil, które myślę, że nigdy nie znikną z mojej pamięci - rózne rodzaje chwil, które przemawiają do różnych oblicz mojej osoby. Ale jest jedno szczególne uczucie, którego doświadczyłem jedynie kilka razy. Naznaczyło niektóre chwile w bardzo szczególny sposób.
Zdarzyło mi się to tuż przed pierwszą poważną trasą koncertową (z VOLA, gdy supportowaliśmy Monuments w 2018 roku). Spędziłem dzień i noc samotnie w maleńkim mieszkaniu AirBnB w Danii, z dala od domu, przytłoczony tymi wszystkimi nowymi doświadczeniami i tym, co miało nadejść. Bojąc się nawet skorzystać z kuchni w tym małym miejscu w obawie, żeby nie narobić zbyt wiele hałasu, spędzałem czas na pracy nad solową muzyką przy komputerze i słuchawkach, przy zasuniętych zasłonach, ciągłym sprawdzaniu walizki, aby upewnić się, że nic nie zapomniałem, upewniając się, że moje budziki są ustawione na bardzo wczesny poranek, że wszystko jest gotowe.
Moment ten naznaczony był bardzo specyficznym uczuciem; ciepła, jasna, miękka kula podniecenia, nerwowości, niepokoju i tęsknoty po prostu promieniująca w górnej części mojej klatki piersiowej. Specyficzna mieszanka tych emocji sprawia wrażenie, jakbym jednocześnie znajdował się na krawędzi niepohamowanej ekscytacji i nieznośnego niepokoju.
To uczucie zdarzyło mi się tylko kilka razy w życiu. Gdy nadchodzi wiem, że to początek jakiejś niezwykłej podróży i ważnych chwil. Ta wyjątkowa przygoda wciąż trwa, a jej następną częścią jest nasza nadchodząca trasa koncertowa po Europie w listopadzie, aby uczcić wydanie naszego albumu "Friend Of A Phantom". Dlatego ta chwila i doznanie są dla mnie tak wyjątkowe.
"Friend Of A Phantom" ukaże się 1 listopada nakładem Mascot Records. Możecie nabyć ją tu: https://volaband.bandcamp.com/album/friend-of-a-phantom
W ramach wspomnianej trasy koncertowej VOLA zawita także do Polski. Zespół odwiedzi krakowski Hype Park 11 listopada. Szczegóły trasy znajdziecie na stronie zespołu: https://www.volaband.com/tour/, a bilety na polski koncert u Knock Out Productions.
ENGLISH VERSION
Catchy melodies led by a very nice voice, spacious sound and original fusion of a variety of styles, genres and moods are the undeniable power of a songs written by a Danish-Swedish band called VOLA.
Their, new, actually fourth album, 'Friend Of A Phantom" is one more exciting sonic journey somewhere in between genres and styles, where the emotional ballads, charming melodies and heavy riffs and blasts meet. It will be released on 1st November, but let's have a deeper look on band's art just now. The VOLA's drummer Adam Janzi is the one who enjoys sheding some light on the band's ideas and inspirations.
Talking about band's evolution, Janzi says. "We have had the time to internalise ‘Witness’ and let its aftermath sink in, which has shaped how we approached ‘Friend Of A Phantom.’ Our personal tastes have changed, the way we approach our instruments and songwriting has changed, our lives have changed, time has passed, and adventures have been had. Whatever piece of melancholy that ‘Witness' had, has just grown and become a central part of this new album. I feel that VOLA has grown and reached a new moment in its life, maturing."
I had an absolute pleasure to ask Adam the five burning questions. They had been on my mind for a while. What type of questions? About his drumming roots, the emotions connected with the special moment when he's on stage, the special feelings and the one that has changed his life forever. He also explained a bit how he perceives music. Interested? Feel invited.
Między Uchem A Mózgiem: You’re a drummer – who and/or what made you decide to choose to play this particular instrument?
Adam Janzi: I started out playing guitar, which I did for a few months. I found it a bit frustrating and couldn’t quite get into the instrument, so I decided to switch to another instrument. One time, in middle school during music class, the teacher taught us all the basics of a simple 4/4 groove. Then we would all take turns and get the chance to try it out on a real drumkit. Sadly, time ran out and I didn’t get my chance to try it out on the drumkit before class ended. On my way back home after school, a friend of mine told me to not worry because he thought that drums would be too difficult for me to play anyway. That’s when I decided to start playing drums! Et voila.
MUAM: Yeah, you're a really great drummer! How would you describe the emotions you feel being, playing on stage looking at the scenery, your bandmates and the audience during a concert ?
Adam: The emotions are many. I feel connection, joy, anger, gratitude, loneliness, love, sadness, hope, hopelessness and much more. The music carries us all away, each song taking us another step forward on our journey of emotions. The magic is that we are all doing it together, at the same time, with music as our guide.
MUAM: That's true. What do you think – do metal music and pop music have something in common?
Adam: Metal music and pop music definitely have something in common, in my opinion! Music, no matter genre, makes us travel somewhere emotionally. “Genre” is just a bunch of grids that we place around similar types of music to categorize them more easily, which is very practical. But we should not forget that all genres drink from the same well.
Music takes you to different places; your first meeting with your highschool crush, your fathers funeral, the depths of a dark forest, a warm summer's day next to the pool. The way metal and pop do it can vary, but the places we travel with music are often the same. They are just colored differently depending on the genre.
Metal music and pop music often paint in very similar colors at the core, but they reach towards different extremes when pushed to their edges.
MUAM: That's true! What makes a song a good one in your opinion? Why?
Adam: It is very subjective, but in my opinion, what makes a song a good one is when it expresses what it wants to express as coherently and clearly as possible.
MUAM: I definitely agree. Is there a particular moment on tour/concert you’ll remember for the rest of your life?
Adam: There are many of those moments that will never leave my memory, different kinds of moments that speak to different parts of me. But one specific feeling that I have felt only a handful of times marks some moments in a special way.
It happened to me just before my first ever real tour (with VOLA, supporting Monuments in 2018). I spent a day and night alone in a tiny AirBnB-apartment in Denmark, away from home, overwhelmed by all these new experiences and by what was coming up. Afraid to even use the kitchen in that small place in fear of making too much noise, I passed time by working on some solo-music with my computer and headphones, curtains closed, re-checking my suitcase over and over to make sure nothing was forgotten, making sure that my alarms for the very early morning were set and ready.
This moment was marked with a very specific sensation; a warm, bright, soft ball of excitement, nervousness, anxiety and longing just radiating in the top of my chest. The specific mix of these emotions feels like being on the edge of uncontainable excitement and unbearable anxiety at the same time.
That is the feeling that I have only felt a handful of times in my life, and whenever it arrives, I know that it marks the start of a very special adventure for me. That specific adventure is still ongoing, with the next part of it being our upcoming tour in Europe in November, to celebrate the release of our album “Friend Of A Phantom”. That is why that moment and sensation are so special to me.
"Friend Of A Phantom" is released on 1st November 2024 by Mascot Records. You may find it here: https://volaband.bandcamp.com/album/friend-of-a-phantom