Przeszywający mrok, metalowa moc i kwaśna, psychodeliczna aura - Finowie z Oranssi Pazuzu wracają z nowym, doskonałym materiałem. "Muuntautuja" to bez wątpienia album dla tych, którzy cenią muzyczny eklektyzm i jedna z najważniejszych premier tej jesieni.
Tak brzmią lasy, jeziora i bagna
Finlandia to piękny kraj. Choć zimny, bo położony w północnej Europie, zachwyca krajobrazami pełnymi lasów i jezior. Tych drugich jest tam aż 55 tysięcy. To raj dla osób, które szukają przestrzeni i nie przepadają za tłumem. To miejsce, gdzie naprawdę można uciec od zgiełku i zanurzyć się w przyrodzie i podziwiać jej piękno. Warto jednak uważać, bo bardzo łatwo trafić też na torfowiska i bagna, a wtedy grunt pod nogami jest niepewny...
Oranssi Pazuzu wspaniale oddają charakter fińskiej przyrody w swojej sztuce - gęstej, mrocznej, poplątanej niczym system korzeniowy porastających kraj drzew i kwaśnej jak skład chemiczny torfowiska, w którym roślinne szczątki ulegają nieustannemu przetworzeniu. To muzyka, która wciąga niczym to niestabilne podłoże i nieustannie zaskakuje czymś totalnie niespodziewanym.
Kwaśna psychodelia
Na swojej nowej płycie Oranssi Pazuzu odchodzą już bardzo wyraźnie od metalu na rzecz klimatu. Tym razem stawiają przede wszystkim na dziwną, kwaśną aurę, zapraszając do mrocznego, niepokojącego, gęstego lasu, gdzie za drzewami czai się niebezpieczeństwo. Jest pięknie, bo dominują tu nieoczywiste melodie i brzmieniowe eksperymenty, ale też bardzo hipnotyzująco. Nadal kochają rytualność i kołyszące rytmy. Niekiedy z transu wyrywa skrzekliwy wokal rodem z bagien, który przeszywa na wskroś i wywołuje dreszcze niczym wilgotne podłoże wspomnianego terenu. Z tego kwaśnego brzmienia Finowie uczynili swój znak rozpoznawczy, co na "Muutautuja" podkreślają bardzo dobitnie.
Najwyższa jakość i własny styl
Oranssi Pazuzu robią swoje, jak zawsze doprowadzając swoje brzmienie do perfekcji. Niezmiennie też wyrażają emocje w swoim ojczystym języku. Z każdym kolejnym albumem przekraczają kolejne granice, zachwycając miłośników muzycznego eklektyzmu swoją pomysłowością. Każda ich płyta jest inna, ciekawa, świeża. Metal? Noise? Melodie? Muzyka eksperymentalna? Tu wszystko miesza się w kotle, skwierczy i wrze. Warto dać się tej muzyce wciągnąć w wir zdarzeń. Po wybitnym "Absolute Elsewhere" Blood Incantation to jeszcze jedna okołometalowa premiera z ostatnich tygodni, której po prostu trzeba posłuchać.
"Muutautuja" dostępna jest w całości na portalu Bandcamp, o tu: https://oranssipazuzu.bandcamp.com/album/muuntautuja
Okazja, by usłyszeć ten materiał na żywo w Polsce już niedługo! Oranssi Pazuzu zagrają u boku Sólstafir 7 grudnia w warszawskiej Proximie, a w czerwcu powrócą do nas, tym razem do Gdańska, by wystąpić na Mystic Festival!
Więcej na www.mysticfestival.pl oraz www.knockoutprod.net