poniedziałek, 18 listopada 2024

Przeżycie jedyne w swoim rodzaju, czyli dlaczego warto posłuchać Aluk Todolo

Hipnotyczny trans, rytualna energia i medytacyjna aura - te określenia z powodzeniem opisują sztukę, którą tworzy francuski Aluk Todolo. Eksperymentalne trio od lat zgłębia strukturę dźwięku, serwując wymagającemu odbiorcy potężne dźwiękowe misteria w minimalistycznej, wysmakowanej oprawie.




Dryfując zgodnie z cyklem

Grają razem od dwudziestu lat. Niezmiennie świetnie, niezmiennie intensywnie, niezmiennie oryginalnie. Ich black metal o psychodelicznym zabarwieniu szatkuje umysły w najdrobniejszy mak, jednocześnie wciągając w wir zdarzeń. To rytuał i przeżycie jedyne w swoim rodzaju - zarówno studyjnie jak i koncertowo. Mają niewątpliwie swoje sposoby na to, jak zahipnotyzować odbiorcę.

Nazwa Aluk Todolo odnosi się do starożytnych praktyk religijnych z górskiego rejonu Indonezji. Oznacza "drogę przodków" - wyboistą, pełną wyrzeczeń, ale i pasji, podobnie jak ta współczesna. To ukłon w stronę tradycji, z jednoczesnym spojrzeniem na to, co tu i teraz. W końcu na przestrzeni lat niewiele się zmieniło - nadal naszym życiem rządzi cykliczność, pewien krąg i nieuchronność. Rodzimy się, rozwijamy się, działamy, następnie powoli znikamy, aż odpłyniemy w nicość. Nic się w tym zakresie nie zmienia, podobnie jak niezmienne jest to, że zespół robi swoje i wie, co robi. 

Dowody na tę jakość znajdziecie na najnowszej płycie grupy, Lux: 

https://aluktodolo.bandcamp.com/album/lux


 

Z miłości do minimalizmu

Aluk Todolo dbają o każdy detal zarówno swoich wydawnictw jak i występów. Tytuły ich utworów wypełniają symbole, okładki zdobią tajemnicze znaki. Każdy z albumów jest całością, dopracowaną w najdrobniejszych szczegółach, opartą na zapętleniach, przepływie energii i przestrzeni, która wypełnia wnętrze, oplatając dusze i umysły.

 Na scenie po prostu grają, niespecjalnie komunikując się z publicznością, ale robią to tak dobrze, że odbiorca chłonie te dźwięki całym sobą. Nie potrzebują szczególnej oprawy świetlnej - wystarczy im sporych rozmiarów żarówka, która w miarę upływu koncertu nabiera mocy. To dodatkowo tworzy jedyny w swoim rodzaju klimat, w którego bardzo trudno się wyrwać.

 


Soniczny rytuał

Muzycy eksperymentują z brzmieniem, jednocześnie grając tak, jak czują. Kierują się intuicją, emocjami. Budują pełne pętli, mantryczne brzmienie, które podane odpowiednio głośno hipnotyzuje - zarówno odbiorców, jak i samych muzyków, którzy grając razem wchodzą w trans, dryfując w rytm przesterów, pasaży i pokręconych struktur. To nieprawdopodobnie intensywne doznanie. Wir emocjonalny, rytuał soniczny, studium hałasu. Okazja, by doświadczyć tych dźwięków na żywo już pod koniec roku! 

Aluk Todolo będą gośćmi specjalnymi na polskiej trasie grupy Furia. W grudniu odwiedzą 4 miasta. 19.12 zagrają we wrocławskim A2, 20.12 w gdańskim B90, 21.12 w warszawskiej Progresji i 22.12 w krakowskim Hype Parku. W ramach tych wieczorów wystąpi też fantastyczny Gaahls Wyrd. Na koncerty zaprasza Knock Out Productions.To jak, wpadniecie?

Bilety znajdziecie na www.knockoutmusicstore.pl