Muzyka najwyższej jakości, ogrom wspomnień i pełna sala - tak było we wtorkowy wieczór w Starym Maneżu. Skalpel rozpoczął w Gdańsku świętowanie dwudziestej rocznicy swojego fonograficznego debiutu z kompletem publiczności i był to wyjątkowy czas nie tylko dla fanów elektroniki.
Wybitny debiut dla prestiżowej wytwórni
Skalpel to jedna z najbardziej uznanych polskich marek i jeden z najważniejszych nu jazzowych składów ostatnich lat. Elektroniczny duet na swoim debiutanckim albumie wydanym pod szyldem prestiżowej Ninja Tune zaprezentował muzykę wyrafinowaną i pokazał, że brzmienia elektroniczne mogą nieść ze sobą potężny ładunek emocji. Ten krok w nowoczesność i jednocześnie hołd dla jazzowej tradycji, podany w bardzo współczesnej formie, przyniósł im uznanie i szacunek na całym świecie. Kolejne wydawnictwa ugruntowały zaś pozycję zespołu, przynosząc otwartym miłośnikom brzmień różnych dużo radości.
Kultowy materiał w dwudziestą rocznicę wydania doczekał się nowej odsłony w postaci remiksów znanych polskich producentów, a także trasy koncertowej, którą Skalpel postanowił zagrać w wyjątkowym, ośmioosobowym składzie. Gdańsk był na liście pięciu dużych polskich miast tym, w którym koncertowe świętowanie się rozpoczęło.
Wyrafinowanie i wyciszenie
We wtorkowy wieczór Stary Maneż wypełnił się niemal do ostatniego miejsca publicznością świadomą i spragnioną muzyki na najwyższym poziomie, uważnie słuchającą płynącą ze sceny dźwięków i wpatrującą się w hipnotyzujące wizualizacje, specjalnie przygotowane na tę okazję. Muzyka popłynęła z pełną siłą, otulając pięknem i chwytając za serce.
Było to spełnienie marzeń każdego fana brzmień różnych, kto potrzebował tego wieczoru dźwiękowego wyciszenia, chwili wytchnienia i prawdziwie skutecznego relaksu. Elektroniczne pejzaże Marcina Cichego i Igora Pudło w połączeniu z jazzową oprawą przyniosły ogrom ciepła i tak bardzo potrzebnej delikatności i lekkości, jednocześnie zaspokajając wyrafinowane potrzeby miłośników muzyki eksperymentalnej. Wszystko zabrzmiało selektywnie i w punkt.
Pomost między pokoleniami
Na scenie łącznie zaprezentowało się osiem osób, tworząc przepiękny, barwny świat brzmień i melodii. Mistrzowie elektroniki, a wraz z nimi dwóch perkusistów - jeden obsługujący klasyczny zestaw, drugi perkusjonalia, saksofonista, basista, klawiszowiec i wibrafonista - w tym składzie brzmienia nabrały głębi i wyrazistości, prezentując tę muzykę w formie, dla której została stworzona - jazzowego big bandu, który zbudował piękny pomost między tradycjami lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych, do których w zamyśle nawiązywał Skalpel pisząc ten materiał, a współczesnością.
Zespół wykonał na żywo cały debiutancki album, na finał dodając kilka nieco mocniejszych i bardziej energetycznych odświeżonych aranżacji utworów ze wspomnianej płyty, które ukazały się niedawno na albumie "Recut". Gościnnie z zespołem wystąpił znany z EABS i Błoto Marek "Latarnik" Pędziwiatr, który zagrał na instrumentach klawiszowych. Słuchało się tych dźwięków z prawdziwą przyjemnością, chłonąc płynące z nich kojące rytmy i powalając wyobraźni płynąć i prawdziwie odpocząć.
Więcej zdjęć z koncertu znajdziecie tu: https://www.muamart.pl/index.php/skalpel/