środa, 11 grudnia 2024

Huczne pożegnanie, czyli o finale współpracy Michała Jana Ciesielskiego i Immortal Onion

Jak kończyć wspólną muzyczną przygodę, to na maksa! Pomyśleli saksofonista Michał Jan Ciesielski i trio Immortal Onion, którzy spotkali się we wtorkowy wieczór na scenie, by po raz ostatni wykonać wspólny materiał z albumu "Screens". Przytulną salę gdańskiego studenckiego klubu Kwadratowa wypełniły potężna energia i gatunkowa fuzja. 

 


 

To była piękna podróż - emocjonalna, rozwijająca, energetyczna. Album "Screens" przyniósł czwórce muzyków ogrom doświadczeń, zagranicznych podróży i masę wzruszeń. Dotarli z nim nie tylko na polskie sceny, ale do dwudziestu pięciu krajów, w tym Korei i Japonii. Skomponowany przez Michała Jana Ciesielskiego, dzięki wyjątkowemu spojrzeniu przyjaciół z Immortal Onion stał się absolutnie wyjątkowym albumem, który wymyka się gatunkowej klasyfikacji, który podbił serca publiczności głodnej muzyki eksperymentalnej, ale o przebojowym potencjale. 


Miałam przyjemność spotkać się na żywo z tą muzyką trzykrotnie - na samiutkim początku w Drizzly Grizzly, tuż przed premierą albumu (więcej tu:https://www.miedzyuchemamozgiem.eu/2022/04/micha-jan-immortal-onion-gdansk-drizzly.html, w jej koncertowym rozkwicie, gdy kwartet zagrał fenomenalny, potężny koncert na ubiegłorocznym Sea You Music Showcase oraz na sam koniec drogi, w klubie Kwadratowa, który przypomniał mi o czasach studenckich. 

Wtorkowy wieczór był chyba tym najlepszym z wymienionych - zachwycającym dźwiękowo i urzekającym pod względem klimatu. Selektywne brzmienie pozwoliło cieszyć się muzyką, która po ograniu jej na licznych światowych scenach zyskała jeszcze więcej mocy i charakteru. Między muzykami narodziło się wspaniałe porozumienie, które zaprocentowało w postaci rozbudowanych aranżacji. Jazzowym improwizacjom towarzyszyły piękne elektroniczne przestrzenie i moc rodem z koncertów metalowych. To było idealne połączenie, w którym wszystko się zgadzało - muzyka płynęła, a w jej rytmie tańczyły światła i kołysała się publiczność. Czysta radość i doskonały pomysł na spędzenie jesiennego wieczoru.

Występowi towarzyszyła przemiła atmosfera. Muzycy wdzięczni za tłumne przybycie nie szczędzili publiczności wyrazów uznania. Na finał przygotowali piękną niespodziankę, nie tylko w postaci muzycznej - potężnego bisu i premierowo wykonanej nowej kompozycji z planowanej na kolejne miesiące płyty, ale też smaczny, wielki tort zdobiony zespołowymi zdjęciami i grafikami, którym poczęstowali publiczność. Nie brakło też czasu na miłe rozmowy i autografy. 


 

Choć drogi muzyków na jakiś czas się rozchodzą, nie znaczy to, że nie będą już występować. Immortal Onion robią sobie małą koncertową przerwę, gdyż zabierają się za nagrania nowego materiału, tym razem jako trio, a Michał Jan oddaje się działalności w ramach innych, równie interesujących projektów - Quantum Trio i ńoko. Niewykluczone, że artystyczne drogi muzyków już niebawem znów się skrzyżują, a ich efektem z pewnością będzie niebanalna muzyka. 

 


Albumu "Screens" możecie posłuchać tu: https://immortalonion.bandcamp.com/album/screens

Więcej zdjęć z koncertu znajdziecie tu: https://www.muamart.pl/index.php/immortal-onion/